A A+ A++
Pabianiccy policjanci zatrzymali do kontroli kierującego toyotą. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 61 km/h i aby uniknąć kary, próbował wręczyć mundurowym łapówkę. Teraz za popełnione przestępstwo kierowcy grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

23 czerwca patrol ruchu drogowego pabianickiej policji, podczas kontroli prędkości w miejscowości Pawłówek (gmina Dłutów) zauważył pojazd poruszający się zbyt szybko. Kiedy mundurowi zmierzyli jego prędkość, okazało się, że przy ograniczeniu do 50 km/h samochód ma na liczniku 111 km/h. W związku z przekroczeniem obowiązującego ograniczenia, zatrzymali kierowcę toyoty do kontroli drogowej. Poinformowali go, że w związku z popełnionym wykroczeniem będzie miał zatrzymane prawo jazdy.

Szybko okazało się, że 46-letni mieszkaniec Łasku niespełna 3 miesiące wcześniej popełnił to samo wykroczenie i wtedy już czasowo stracił prawo jazdy. Kierowca chciał inaczej załatwić tę sprawę. W celu uniknięcia odpowiedzialności za wykroczenie, zaproponował policjantom 5 tys. zł złotych łapówki.

-Pomimo tego, że policjanci pouczali kierowcę, iż jego zachowanie jest niezgodne z prawem i o tym, że ma prawo do wybrania drogi sądowej, mężczyzna nie odstąpił od swoich zamiarów. W związku z próbą wręczenia łapówki, kierowca został zatrzymany – mówi podkom. Ilona Sidorko z pabianickiej KPP.

Podczas przesłuchania prokuratorskiego usłyszał zarzuty wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 46-latek odpowie także za popełnione wykroczenie, które wpędziło go w dużo większe tarapaty.

Na zdjęciu policjant sprawdza zatrzymanego wykrywaczem metalu (Źródło: KPP Pabianice)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejni „kurierzy” w rękach policji
Następny artykułPsy „na gigancie”