Posłowie KO: Niech Sasin odda 70 mln zł, potrzebny szybki zakup respiratorów

Chodzi o pieniądze wydane na tzw. wybory kopertowe w maju ub.r. – mimo że wydrukowano pakiety wyborcze, głosowanie korespondencyjne z uwagi na pandemię i tak się nie odbyło.

“Potrzebujemy sprawnego systemu powszechnego szczepienia”

Arkadiusz Myrcha nie zostawił suchej nitki na rządzie PiS za jego walkę z pandemią: – Jedyną metodą tego rządu na walkę z pandemią jest wprowadzanie zakazów, co rusz wprowadzane są nowe obostrzenia. A dzisiaj widzimy gołym okiem, że rząd zmarnował ostatni rok. Przedstawiciele służby zdrowia zostali pozostawieni sami sobie. Nie zorganizowano sieci białych szpitali na szczeblu powiatowym, tak by zapewnić natychmiastową pomoc zakażonym koronawirusem. Rząd zaniechał powszechnego testowania obywateli, o co apelowała opozycja i specjaliści. W innych krajach przyniosło to gigantyczne efekty. W Wielkiej Brytanii każdy będzie miał prawo wykonać szybkie testy bez względu na to, czy ma objawy, czy też nie. Nasz rząd to wszystko zignorował i ograniczył się do tego, żeby co rusz wprowadzać nowe zakazy. Efekt jest taki, że codziennie umiera ponad 500 Polaków, a dzisiaj jest to 638 osób.

Według Myrchy “mamy najgorsze wyniki na całym świecie” w walce z koronawirusem. – Jesteśmy w czołówce państw z najwyższym współczynnikiem zakażeń i zgonów. Z czego się to bierze? Z nieudolności rządu – grzmiał poseł KO. – Dzisiaj, kiedy wiemy, że do Polski przyjedzie wkrótce 7 milionów szczepionek, potrzebujemy sprawnego systemu powszechnego szczepienia. A co rząd proponuje? Chaos.

Myrcha przypomniał o zeszłotygodniowym zamieszaniu z zapisami na szczepienia dla osób w wieku 40+: – Rano były termin szczepień, o godz. 10 minister Dworczyk się z nich wycofywał, później znów były terminy, a potem były maile ze zmianą terminów. Na litość boską, czy Polacy zasługują na taki bałagan i chaos przy szczepieniach?

“Dość z tą opieszałością, dość z tą amatorszczyzną”

Zdaniem Myrchy szczepieniami Polaków powinny zająć się samorządy. – Samorządowcy są przygotowani do uruchomienia masowych punktów szczepień, mają personel medyczny, jedyną rzeczą, jakiej nie mają, są szczepionki. Nie mają materiału, za który odpowiedzialny jest rząd – przekonywał parlamentarzysta. – Mieszkańcy Torunia wysyłani są na szczepienia do Grudziądza albo jakiegoś innego odległego miasta, mimo że w Toruniu są gotowe punkty szczepień. Dlaczego tak się dzieje? Bo nie ma czym szczepić. Każdy, kto chce się zaszczepić, ma do tego prawo, ale rząd mu to blokuje. Apelujemy do pana ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego: oddajcie samorządom jak największą liczbę szczepień.

Zdaniem Myrchy samorządowcy sobie z nimi poradzą, bo w przeciwieństwie do rządu wykazują maksymalną odpowiedzialność za mieszkańców.

– Apelujemy w imieniu mieszkańców: dość z tą opieszałością, dość z tą amatorszczyzną, dość z tym bałaganem i chaosem. Szybka dystrybucja szczepionek do samorządowców i wszystko będzie w porządku – powiedział poseł Myrcha.

Hartwich przypomniała też, że do tej pory nie zostali zaszczepieni ani opiekunowie, ani osoby z niepełnosprawnościami. – Jeżeli mamy mieć taką duża liczbę szczepionek w najbliższym czasie, apeluję, aby umożliwić szczepienia niepełnosprawnym i ich opiekunom – stwierdziła.