Trzy lata temu o Emmie Raducanu (57. WTA) usłyszał cały tenisowy świat. Nic dziwnego, skoro 18-letnia wówczas Brytyjka zwyciężyła na wielkoszlemowych kortach US Open. Turniej rozpoczynała jako 150. zawodniczka w rankingu WTA. Po wygranej 6:4, 6:3 w finale z Leylah Fernandez plasowała się już na 23. pozycji. Raducanu szybko zdobyła gigantyczną popularność, która wiązała się także z lukratywnymi umowami sponsorskimi.
Porsche było bezlitosne. Raducanu straciła samochód, ale szybko “odpowiedziała”
W 2021 roku brytyjska tenisistka podpisała kontrakty z popularnymi markami, takimi jak Dior oraz Tiffany & CO. Rok później zauważyło ją także Porsche. Eamma Raducanu stała się ambasadorką znanego na cały świat koncernu samochodowego. W ramach współpracy otrzymała prestiżowy model 911 Carrera GTS Cabriolet, którego cena oscyluje w granicach 125 tys. funtów, czyli ponad 640 tys. złotych.
Pojazd zajmował specjalne miejsce w jej garażu, jednak okazuje się, że ostatnio Porsche postanowiło… zabrać go z powrotem. W mediach mówiło się o potencjalnym zakończeniu współpracy z Raducanu, czego konsekwencją była taka decyzja. “Emma nie ma już Porsche. Zabrali je z powrotem. Kiedyś zajmowało honorowe miejsce w jej domu” – mówiła niedawno jedna z osób otoczenia tenisistki rozmowie z “Daily Mail”. Za to według Porsche współpraca z Raducanu ma się dobrze, a koncern nie planuje jej zerwania. “Emma Raducanu jest globalnym ambasadorem marki Porsche i nie było żadnych zmian w naszym udanym partnerstwie od jego rozpoczęcia w 2022 roku. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego partnerstwa” – mówił rzecznik.
Tymczasem 21-latka postanowiła nieco utrzeć nosa niemieckiej marce. Na jej profilu Instagram pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak Brytyjka siedzi w jednym z samochodów Porsche. Na kolejnej fotografii widnieje natomiast napis “Jakbym zniknęła i pojawiła się ponownie”. Jak widać, Emma Raducanu popisała się kreatywnością, wymownie odpowiadając na medialne pogłoski i ruch sponsora.
Co więcej, brytyjskie media donosiły również, że teraz 21-latka jeździ Dacią Sandero, którą kupiła cztery lata temu za… 5 tys. funtów. W wywiadzie dla “The Sun” przyznała, że samochód ten ma dla niej wartość sentymentalną, ponieważ przed laty takim modelem jeździł jej ojciec. “Nigdy go nie sprzedam” – deklarowała zawodniczka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS