Czterogodzinna sesja poranna została przerwana po zaledwie 27 minutach od jej rozpoczęcia, gdy w jedenastym zakręcie znów odpadła pokrywa studzienki odwadniającej tor.
Wydaje się, że do zdarzenia doszło, gdy kierowca Red Bulla, Sergio Perez, przejechał po tym fragmencie toru w swoim RB20. W tym czasie lider czwartkowych treningów, Carlos Sainz, ponownie znalazł się na czele tabeli. Przy nazwisku kierowcy Ferrari widniało 1:31.247, co stanowiło rezultat lepszy o 0,861s od drugiego Lando Norrisa z McLarena.
Jeśli chodzi o stan areny w Bahrajnie, wygląda na to, że problem pojawił się z tymi samymi pokrywami co wczoraj, kiedy również przerwano poranną część jazd.
W czwartek to m.in. Charles Leclerc naruszył pokrywę, która uszkodziła podłogę w jego SF-24. Po metalowym elemencie przejechał także Lewis Hamilton, ale nie doszło do żadnych zniszczeń w bolidzie Mercedesa. Chwilę po nich Fernando Alonso zdołał ominąć to miejsce. Sesję wstrzymano wówczas na czterdzieści minut.
Najbardziej zaistniałą sytuacją dotknięty był wtedy Perez, który zaliczył do tego momentu tylko 20 okrążeń po wcześniejszym problemie z hamulcami w RB20. Dlatego zapewniono mu możliwość jazdy również po południu, aby zrekompensować stracony czas.
W miejscu uszkodzonej infrastruktury Bahrain International Circuit pracują służby porządkowe pod okiem dyrektora wyścigowego FIA, Neilsa Witticha.
AKTUALIZACJA: Sesja została wznowiona o 9:45 polskiego czasu i już bez przerwy obiadowej potrwa do godziny 17:00.
Watch: McLaren MCL38 na torze w Bahrajnie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS