A A+ A++

fot.Jan Matejko/domena publiczna Najbardziej znanym wyczynem Michała Sędziwoja za czasów jego życia była przemiana nieszlachetnych metali w złoto

Pierwsze publikacje na temat otrzymywania tlenu powstają w latach 70. XVIII wieku. O pierwiastku pisali wówczas przede wszystkim Carl Scheele i Joseph Priestley. Jednak opisy „ukrytego w powietrzu pokarmu żywota” pojawiają się już około 170 lat wcześniej w pracach Michała Sędziwoja.

Polski alchemik w “Dwunastu traktatach o kamieniu filozofów” relacjonował pozyskiwanie tlenu z saletry potasowej i wskazywał, jak istotną rolę odgrywa on w procesach życiowych. Wiele informacji o samym Sędziwoju do dziś pozostaje kwestią sporną. Co na pewno można o nim powiedzieć?

Młody medyk

Najczęściej zakłada się, że przyszedł na świat w 1566 roku, w Łukowicy niedaleko Nowego Sącza, w polskiej rodzinie szlacheckiej. Rodzice – Jakub Sędzimir i Katarzyna Pielszówna – ogromną wagę przykładali do edukacji syna. Prawdopodobnie mieli zamiar posłać go do zakonu jezuitów. Młody Michał najpierw uczył się w przyklasztornej szkole w Krakowie, później natomiast w Akademii Krakowskiej.

Jak zauważa Rafał Prinke, co do pochodzenia alchemika można mieć wątpliwości. W wieku 30 lat próbował sądownie dowodzić swojej przynależności do szlacheckiego stanu, jednak w Pradze często zarzucano mu bycie nieślubnym dzieckiem kogoś wysoko postawionego. Miało to tłumaczyć sprawną karierę polityczną Polaka. Według niektórych faktyczną nobilitację otrzymał dopiero w 1600 roku, choć może temu przeczyć fakt, że Michał Sędziwój pojawia się wraz z herbem Ostoja we wcześniejszym dziele heraldyka Bartosza Paprockiego.

fot.Łuszczkiewicz – Tygodnik Ilustrowany/domena publiczna Michał Sędziwój

Niezależnie od tego, kto posłał Sędziwoja na studia do Krakowa – wpłynął w ten sposób na całe przyszłe życie mężczyzny. Tam bowiem prawdopodobnie po raz pierwszy zainteresował się alchemią i medycyną. Poznał rewolucyjne wówczas idee medyczne pochodzącego z Niemiec Paracelsusa i nawiązał kontakt z dwójką słynnych angielskich alchemików: Johnem Dee i Edwardem Kelleyem. Do zakonu jezuitów nigdy nie dołączył, zgłębiał natomiast filozofię, retorykę i nauki ścisłe.

Poza Krakowem studiował w ośmiu innych miastach Europejskich. Odwiedził Czechy, Niemcy, Szwajcarię, Hiszpanię, Portugalię, Austrię, Anglię, Szwecję i państwo moskiewskie. Mógł pozwolić sobie na podróżowanie głównie za sprawą Mikołaja Wolskiego – późniejszego marszałka wielkiego koronnego, który przez lata był jego mentorem.

Czytaj też: Ludwik Hirszfeld – lekarz, który odkrył tajemnice krwi

Praca alchemiczna

Najbardziej znanym wyczynem Michała Sędziwoja za czasów jego życia była przemiana nieszlachetnych metali w złoto. Dokonywał tej sztuki na dworach w Polsce i w Czechach, wzbudzając zachwyt tysięcy widzów, w tym samych władców i wysoko postawionych magnatów. Używał do tego sproszkowanej esencji kamienia filozoficznego, którą miał otrzymać od innego alchemika, któremu uratował życie.

Brzmi niewiarygodnie? Dziś już wiadomo, że zamienianie metali w złoto jest niemożliwe. Jednak w czasach największego zainteresowania alchemią badacze latami próbowali odkryć sekret tej sztuki. Być może Sędziwój wierzył, że mu się to udało. A może po prostu korzystał z naczyń o podwójnym dnie i świadomie oszukiwał tłumy, by pozyskać środki na swoje główne badania. Bo te były zdecydowanie ciekawsze i bliższe rzeczywistości.

fot.Lestat/CC BY-SA 3.0 Wieża Kurza Stopka na Zamku Królewskim na Wawelu, gdzie według przekazów swoją pracownię miał Michał Sędziwój

Spod jego pióra wyszło ponad 80 prac naukowych. Swoje książki pisał po łacinie, niemiecku, francusku i polsku. Podpisane były różnie: wśród pseudonimów, najczęściej pojawiały się Sendivogius, Sendivog i Cosmopolita. Czasem używał anagramów zawierających litery jego łacińskiego imienia i nazwiska, np. DIVI LESCHI GENUS AMO (Kocham ród boskiego Lecha). Opisywane w nich doświadczenia wpłynęły na kierunek rozwoju alchemii i nauk ścisłych. Pisma naukowca badał chociażby Newton.

Szczególnie ważne okazały się badania nad tlenem, choć Sędziwojowi brakowało jeszcze terminologii, by tak to nazywać. W wyniku rozkładu saletry potasowej otrzymał substancję, którą określał jako „pokarm żywota”. Alchemik domyślał się, że musi się ona znajdować w powietrzu i jest niezbędna dla wszystkich organizmów żywych. A to wszystko około 170 lat przed oficjalnym odkryciem tlenu. Dokonania Sędziwoja były cenione w całej Europie. Nie zmienił tego fakt, że w 1595 roku alchemik wywołał przypadkiem pożar na Wawelu.

Czytaj też: Niebezpieczna alchemia. Te eksperymenty kosztowały życie angielskiego króla i niemal zabiły Newtona

Kariera polityczna

Europejskie dwory witały go z otwartymi ramionami. Poza Polską, szczególnie upodobał sobie Czechy. Praga nazywana była wówczas stolicą alchemii. W 1593 roku Michał Sędziwój został dworzaninem cesarza Rudolfa II, a pięć lat później mianowano go cesarskim radcą. W tym samym czasie był też sekretarzem królewskim Zygmunta III Wazy. Niestety, epidemia w 1599 roku zabiła żonę Sędziwoja – Weronikę Stiber. Zmarła też dwójka ich dzieci. Mężczyzna wyjechał z Pragi z pozostałą dwójką – zamieszkali razem w Polsce. Podczas całego swojego życia pośredniczył niejednokrotnie między władcami sąsiadujących krajów.

fot.Wellcome Collection gallery/CC BY 4.0 W 1593 roku Michał Sędziwój został dworzaninem cesarza Rudolfa II, a pięć lat później mianowano go cesarskim radcą

Ci uratowali go z opresji, gdy w 1605 roku został uwięziony przez Fryderyka I Wirtemberskiego i jego nadwornego alchemika Muehlenfelsa. Ostatecznie Sędziwój odzyskał wolność, a Muehlenfeles został skazany na śmierć. Stracono go na trzykrotnie wyższej niż standardowo, pokrytej fałszywym złotem szubienicy.

W 1624 roku polski alchemik wyjechał do Padwy i już dwa lata później działał jako tajny radca cesarza Ferdynanda II Habsburga. Sędziwój dostał od cesarza dom i dwie najbogatsze wsie w Księstwie Karniowskim. Tam też spędził ostatnie lata życia. Zmarł w 1636 roku w Krawarzach.

  1. Bugaj R., Saletra filozofów a odkrycie tlenu, “Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” (31), 1986
  2. Cygan M., “Natura jest tylko jedna, przez którą Bóg wszystko stworzył…” Alchemiczno-filozoficzna koncepcja Natury Michała Sędziwoja, “Semina Scientiarum” (14), 2015
  3. Pawlaczyk A, Prinke R. T., Dwa listy Zygmunta III Wazy do cesarza Rudolfa II w sprawie alchemika Michała Sędziwoja, “Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej” (27), 2015
  4. Prinke R. T., Medycyna w działalności i pismach alchemika Michała Sędziwoja (1566–1636), “Medycyna nowożytna” (3), 2018
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMagnitude 5.7 earthquake shakes Italy's Adriatic coast
Następny artykułMPK sprzedało unikat