A A+ A++

Komisja Europejska w poprzednim tygodniu opublikowała raport za 2020 rok (Debt Sustainability Monitor), w którym uszeregowano państwa według stabilności budżetu i zdolności poszczególnych krajów UE do obsługi zadłużenia.

Polska znalazła się w grupie 4 państw najlepiej ocenianych pod względem ryzyka fiskalnego zarówno w perspektywie krótko-, średnio-, i długoterminowej, a wyprzedziły nas tylko Łotwa, Estonia i Dania. Wszystkie te kraje mają znacznie mniejszy potencjał gospodarczy i społeczny niż Polska, więc tak naprawdę mamy największą stabilność budżetową w UE z pośród dużych krajów członkowskich. Trzeba przy tym podkreślić, że ta ocena dotyczy budżetu dotkniętego bardzo poważnie skutkami pandemii Covid19 co spowodowało wyraźne zmniejszenie dochodów podatkowych jak i konieczność uruchomienia poważnych dodatkowych wydatków budżetowych.

Przypomnijmy, że w nowelizacji ustawy budżetowej na 2020 rok minister finansów zmniejszył kwotę dochodów budżetowych o 36,7 mld zł (po tej zmianie wyniosły one ok 400 mld zł) i jednocześnie zwiększył wydatki budżetowe głównie w związku z koniecznością wsparcia gospodarki, którą dotknęły negatywne skutki pandemii COVID19 wzrosną o 72,6 mld zł. Jednoczesny spadek dochodów o wspomniane 36,7 mld zł i wzrost wydatków o 72,6 mld zł powodują, że z budżetu do tej pory zrównoważonego, przechodzimy do budżetu z deficytem w wysokości 109,3 mld zł, spowoduje to wzrost długu publicznego w relacji do PKB, według polskiej metodologii do poziomu 50,4 proc., natomiast według metodologii unijnej do poziomu 61,9 proc. Z kolei budżet państwa na 2021 rok przewiduje deficyt w wysokości 82,3 mld zł, co w konsekwencji przekłada się na wzrost długu publicznego w relacji do PKB według polskiej metodologii do poziomu 52,7 proc., natomiast według metodologii unijnej do poziomu 64,7 proc.

Przypomnijmy także, że minister finansów Tadeusz Kościński w wywiadzie dla jednej z rozgłośni radiowych pod koniec poprzedniego roku, stwierdził, że zarówno znowelizowany budżet państwa na 2020 rok jak i przyjęty przez Sejm budżet na 2021 rok są w stanie sfinansować skutki zarówno społeczne jak i gospodarcze kolejnych ewentualnych fal koronawirusa.

Podkreślił także, że działania rządu Zjednoczonej Prawicy przez ostatnie 5 lat doprowadziły do znaczącej redukcji długu publicznego w relacji do PKB, co stworzyło swoistą poduszkę fiskalną do obecnych działań rządu ratujących przedsiębiorstwa i miejsca pracy (dług publiczny w relacji do PKB wg metodologii krajowej został zredukowany w tym okresie z 54 proc. do 46 proc., a więc aż o 8 punktów procentowych).

Minister Kościński zaznaczył także, że powrót na normalne tory finansów publicznych, nie będzie się na pewno odbywał przez zwiększenie podatków, a deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3 proc. PKB już w 2022 roku, od tego roku zacznie również spadać dług publiczny w relacji do PKB i to zarówno wg metodologii krajowej jak i unijnej.

Wypracowana przez ostatnie 5 lat poduszka finansowa teraz jest wykorzystywana przez rząd Zjednoczonej Prawicy, co pozwala na dokonywanie ogromnych wydatków publicznych, które już uratowały setki tysięcy miejsc pracy w Polsce i spowodowały, że spadek PKB w naszym kraju będzie należał do najniższych w całej UE (według wstępnego szacunku GUS wyniósł on tylko 2,8 proc. i najprawdopodobniej będzie to najlepszy wynik w całej UE jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko duże gospodarki).

Mimo więc wzrostu poziomu długu publicznego w relacji do PKB zarówno według polskiej jak i unijnej metodologii jego poziom na koniec 2021 roku, wynoszący ponad 60 proc. znajdzie się zdecydowanie poniżej średniej w całej Unii Europejskiej, wynoszącej już ponad 100 proc. PKB.

Co więcej jest ciągle przestrzeń fiskalna do tego, aby dokonywać kolejnych wydatków w ramach tzw. tarczy branżowej, na którą rząd chce przeznaczyć dodatkowe środki finansowe na wsparcie tych branż, które ucierpiały z związku z ograniczeniami sanitarnymi z grudnia ubiegłego roku i stycznia tego roku (sumarycznie wsparcie to w postaci 7 Tarcz rządowych i 2. Tarcz finansowych przekroczy 200 mld zł, a więc blisko 10 proc. PKB).

Teraz te dane potwierdza także KE umieszczając Polskę na 4 miejscu w UE pod względem stabilności budżetowej i zdolności obsługi zadłużenia zarówno w perspektywie krótko-, średnio-, i długoterminowej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGTA 5 nie zwalnia; Take-Two chwali się fantastyczną sprzedażą gry
Następny artykułPosłanka: Zamiast rozbierać dom Heleny Grossówny zróbmy tam Muzeum Kina Przedwojennego