A A+ A++

Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że w związku z nadzwyczajną sytuacją spowodowaną wojną na Ukrainie, pakietem sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji i Białorusi oraz koniecznością zachowania płynności dostaw towarów, od 12 sierpnia 2022 r. do 30 września 2022 r. będą obowiązywały tymczasowe odstępstwa od stosowania przepisów dotyczących czasu prowadzenia pojazdu. – Aby było możliwe wprowadzenie odstępstw od norm czasu prowadzenia pojazdów i okresów odpoczynku, określonych w rozporządzeniu (WE) nr 561/2006, konieczne było uzyskanie akceptacji ze strony Komisji Europejskiej na liberalizację przepisów związanych z czasem pracy kierowców – tłumaczy wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

Czytaj więcej

Tymczasowe odstępstwa mają zastosowanie do kierowców wykonujących krajowe i międzynarodowe przewozy drogowe rzeczy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Odstępstwa te nie dotyczą kierowców autobusów. Zmiany obejmują:

wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu z 9 godzin do 11 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006);

wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu z 56 godzin do maksymalnie 60 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 2 ww. rozporządzenia);

wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdu z 90 godzin do maksymalnie 96 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 3 ww. rozporządzenia);

wydłużenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu, po którym wymagana jest przerwa trwająca 45 minut, z 4 godzin i 30 minut do 5 godzin i 30 minut (odstępstwo od art. 7 ww. rozporządzenia);

Czytaj więcej

możliwość spędzania przez kierowcę regularnego tygodniowego okresu odpoczynku w pojeździe, o ile wyposażony on jest w odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i znajduje się na postoju (odstępstwo od art. 8 ust. 8 ww. rozporządzenia.


Autopromocja


Subskrybuj nielimitowany dostęp do wiedzy

Unikalna oferta

Tylko 5,90 zł/miesiąc

WYBIERAM

Resort przypomina, że stosowanie tymczasowych odstępstw nie może powodować pogorszenia warunków pracy kierowców i poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Pracodawcy w dalszym ciągu pozostają odpowiedzialni za zdrowie i bezpieczeństwo swoich pracowników, a także innych użytkowników dróg. Państwa członkowskie mogą wprowadzać odstępstwa od czasu pracy kierowcy na maksymalnie 30 dni. 

Informacja ucieszyła branżę TSL. – To bardzo dobra informacja, tym bardziej, że normy czasu pracy kierowcy są mało elastyczne i wprowadzają dużo utrudnień w realizacji przewozu. Nowe auta wspomagają kierowcę w wielu czynnościach, które w epoce powstawania tych przepisów zajmowały uwagę kierowcy. Np. dziś w sytuacji awaryjnej pokładowe systemy elektroniczne same potrafią zahamować auto lub utrzymać je na pasie – wskazuje prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek. 

Czytaj więcej

Jesienią czeka nas bitwa o węgiel

Z odstępstwami zdarzają się także problemy. – Kierowcy muszą pamiętać, aby opisać wydłużenie czasu pracy na wykresówce, ponieważ do służb kontrolnych w niektórych państwach UE może nie dotrzeć informacja o tych odstępstwach i potrafią wystawić kierowcy mandat za przedłużenie czasu prowadzenia pojazdu pracy kierowcy – przypomina dyrektor Departamentu Transportu Drogowego ZMPD Piotr Mikiel. 

Przewoźnicy spodziewają się długofalowych korzyści z inicjatywy MI. – Kierowca jak każdy z nas chce wrócić do domu i spędzić wolny czas z rodziną lub w dowolny inny sposób. Dzięki odstępstwu, na koniec tygodnia kierowca może zorganizować sobie czas na sprawy rodzinne. Jeżeli odstępstwo da pozytywne dla kierowcy skutki, które mogą przełożyć się na korzyści gospodarcze, będziemy starać się podobne rozwiązania wprowadzić na szczeblu unijnym – obiecuje Buczek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncert w amfiteatrze pod patronatem burmistrza Wrębiaka będą tak naprawdę finansować mieszkańcy
Następny artykułKatastrofa ekologiczna na Odrze. Morawiecki: Z wściekłości chce się krzyczeć