Błaszczak wziął udział w uroczystości zaprzysiężenia ochotniczej służby wojskowej oraz Wojsk Obrony Terytorialnej w Olsztynie. Zapewnił, że Wojsko Polskie się rozwija, tworzone są nowe jednostki i wyposaża się je w nowoczesną broń.
16. Dywizja Zmechanizowana z tygodnia na tydzień jest coraz mocniejsza, coraz silniejsza, siłą żołnierzy i posiadanego sprzętu – podkreślił szef MON, zaznaczając, że jednostki dywizji stacjonują w pobliżu granicy z obwodem kaliningradzkim.
Przypomniał, że jeszcze w tym roku na wyposażenie Wojska Polskiego, właśnie do 16. Dywizji Zmechanizowanej, trafią amerykańskie HIMARS-y. Zaznaczył, że to zamówienie jeszcze z 2019 roku, a niedawno Kongres Stanów Zjednoczonych zaakceptował kolejne dostawy.
To jest też bardzo ważne, aby Wojsko Polskie było wyposażone w broń, która sprawdza się na froncie, która sprawdza się w wojnie, która w ręku Ukraińców jest bronią bardzo skuteczną, zatrzymującą inwazję rosyjską. Bo doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że skoro Putin postanowił odbudować imperium zła, to atakuje swoich sąsiadów – dodał.
Błaszczak dodał także, że dywizja już została wzmocniona koreańskimi czołami K2 oraz samobieżnymi armatohaubicami K9.
HIMARS, czyli M142 High Mobility Artillery Rocket System, to lekka wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet zamontowana na podwoziu opancerzonej ciężarówki – jak zapowiadał Błaszczak, będą one na polskich pojazdach. HIMARS-y opracowano pod koniec XX wieku dla armii Stanów Zjednoczonych.
HIMARS jest w stanie strzelać rakietami średniego i długiego zasięgu. W przypadku tego drugiego pocisk może trafić obiekt oddalony o 300 kilometrów.
W systemie jest ładunek sześciu pocisków. Zasobnik amunicji żołnierze mogą przeładować w ciągu kilku minut.
Wielką zaletą HIMARS-ów jest ich lekkość, dzięki czemu są stosunkowo łatwe w transporcie. Wystrzelenie rakiety możliwe jest po 2-3 minutach od zaparkowania pojazdu.
HIMARS-y trafiają także na Ukrainę, gdzie znacznie zmieniły sytuację na froncie. Wielokrotnie pojawiają się doniesienia o celnych ostrzałach prowadzonych z tych wyrzutni.
Głośno było chociażby o ataku na bazę wojskową w Makiejewce, gdzie według strony ukraińskiej zginęło ponad 300 Rosjan. Do ostrzału użyto właśnie HIMARS-ów.
Należy podkreślić, że do broniącego się kraju trafiły HIMARS-y z pociskami średniego zasięgu. Amerykanie bowiem nie chcą, by Kijów zaczął z ich broni atakować cele wewnątrz Rosji.
HIMARS-y zmieniają zasady gry – mówił w rozmowie z internetowym Radiem RMF24 gen. Roman Polko. Artyleria, która jest w stanie uderzać precyzyjnie, pociski najnowocześniejszych technologii, które uderzają z dokładnością do kilku metrów, skutecznie niszczą, jak widać magazyny, składy amunicji. No bo też, jak inaczej używać tego typu artylerii, skoro jeden pocisk kosztuje kilka milionów dolarów? Tylko w wartościowe cele. Ukraińcy pokazują, że to potrafią. Nie tylko morale, nie tylko wola walki, ale też umiejętności, zdolności – podkreślał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS