A A+ A++

Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej wskazują, że Polska jeszcze w 2020 roku powinna poddać recyklingowi 50 proc. odpadów komunalnych, czyli około 6 mln ton. Tymczasem poziom przetworzenia sięgał zaledwie 26,1 proc. Przyczyną takiej sytuacji jest słaby poziom odzysku odpadów i duże obciążenia finansowe gmin, które realizują te zadania.

Autor: housemarket.pl 30 lipca 2020 10:42

Jeszcze w tym roku Polska ma obowiązek wdrożyć dyrektywę europejską dotyczącą m.in. rozszerzonej odpowiedzialności producentów za opakowania. Należy rozdzielić dwa strumienie odpadów: opakowania po napojach, dla których ROP powinna być realizowana przez wprowadzenie kaucji zwrotnej (jednego powszechnego systemu kaucyjnego/depozytowego).

Drugim strumieniem jest finansowanie przez producentów określonych czynności dotyczących odpadów po opakowaniach w ramach gminnego systemu gospodarowania odpadami z gospodarstw domowych. W obu przypadkach podmiotem odpowiedzialnym i finansującym w ramach ROP powinni być producenci, którzy wprowadzają opakowania na rynek. Obecnie to przede wszystkim mieszkańcy gmin płacą za odbiór i przetwarzanie odpadów.

W przypadku systemu depozytowego odpowiedzialność producentów jest pełna, czyli operacyjna (organizacyjna) i finansowa. W przypadku ROP na pozostałe opakowania – wobec istniejącego już w Polsce systemu gospodarowania odpadami – powinna być to odpowiedzialność finansowa.

Wprowadzenie ROP oraz systemu kaucyjnego będzie miało istotny wpływ na budowanie postaw proekologicznych, zmniejszanie ilości śmieci, wyższe wskaźniki recyklingu – a w konsekwencji ochronę środowiska i klimatu.

– Uporządkowanie systemu odbioru i recyklingu odpadów jest w Polsce konieczne. Trzeba wprowadzić systemy, które zwiększą poziom recyklingu opadów i pozwolą na ich przetwarzanie oraz ponowne użycie w obiegu. Warto podkreślić, że w Polsce funkcjonuje dobrze rozwinięta infrastruktura komunalna, która służy do zbierania i sortowania śmieci. Jednak gminy potrzebują wsparcia finansowego, aby podołać rosnącej ilości śmieci po opakowaniach. Wprowadzenie dobrze zaplanowanego systemu odzysku i jednego, powszechnego systemu kaucyjnego/depozytowego za opakowania po napojach może szybko rozwiązań te bolączki. Ważne jest, by system miał niezależnego operatora, podlegał nadzorowi regulacyjnemu i był finansowany przez producentów – a więc podmioty wprowadzające opakowania na rynek – komentuje Sylwia Szczepańska, dyrektor ds. dialogu Federacji Przedsiębiorców Polskich, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej.

ROP to nie tylko efektywne zarządzanie strumieniem odpadów, ale także odpowiednie projektowanie produktu oraz jego opakowania w takim sposób, aby:

Minimalizować ilość odpadów – czyli może opakowanie w ogóle nie jest potrzebne dla danego produktu, np.: czy krem musi być zapakowany w szklane naczynie, kawałek folii barierowej, plastikową zakrętkę, kartonowe opakowanie i folię wierzchnią;

Umożliwiać ponowne wykorzystanie produktu – np.: szklana butelka zwrotna;

Umożliwiać poddanie produktu i opakowania recyklingowi po zakończeniu cyklu jego życia – np.: wykonanie całego opakowania z jednego rodzaju materiału, co do którego istnieją faktyczne możliwości recyklingu.

Bardzo często na opakowaniu pojawia się oznaczenie, że produktu może być poddany recyklingowi – ale dla wielu rodzajów opakowań nawet jeśli teoretyczna możliwość recyklingu istnieje, to realnie w danym kraju, regionie nie ma takiej technologii wykorzystanej na skalę przemysłową. Oznacza to, że opakowanie po wykorzystaniu trafi na wysypisko lub do spalarni. Przykład w Polsce – większość folii z tworzyw sztucznych z odpadów domowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzasowa zmiana organizacji ruchu na ul. Jagiełły w Gorlicach
Następny artykułKredyty niby są, ale ich nie ma