A A+ A++

We wrześniu ceny konsumpcyjne wzrosły w Polsce o 0,2 proc. i były wyższe niż rok wcześniej o 3,2 proc. – wynika z danych o inflacji (wskaźnik cen konsumpcyjnych – CPI) opublikowanych przez GUS, czyli mierzonej metodą krajową. Ceny towarów wzrosły przez rok o 1,7 proc., ale usługi podrożały o aż 7,2 proc.

W porównaniu z wrześniem 2019 r. najbardziej – o ponad połowę – podrożał wywóz śmieci. Ponad 40-procentowy wzrost zanotowały też ceny usług finansowych. W dwucyfrowym tempie drożały wizyty u fryzjera i dentysty, owoce, energia czy opłaty radiowo-telewizyjne. Były też towary i usługi, które przez rok potaniały – najbardziej – o ponad 9 proc. – paliwa. Tańsze były też np. warzywa, drób, masło, sprzęt telekomunikacyjny, gaz czy ubezpieczenia.

Jak będą rosły ceny w Polsce

– Inflacja z przytupem powróciła powyżej 3 proc. w ujęciu rocznym – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Według niej indeks cen nie zejdzie poniżej tego poziomu przynajmniej do grudnia, kiedy łagodząco zadziałać ma na nią efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku, co powinno doprowadzić do jej spadku do 2,5 proc., czyli celu inflacyjnego NBP.

– Rozpoczął się okres jesienno-zimowy, gdzie droższe będą m.in. warzywa i owoce, a poza tym w dalszym ciągu rosnąć będą zapewne ceny usług. Na tych ostatnich coraz większe piętno odciska pandemia, choć są i takie kategorie (jak chociażby wywóz śmieci), gdzie wzrost cen notowany jest już od kilkunastu miesięcy. W całym 2020 r. wskaźnik inflacji wyniesie 3,4 proc. wobec 2,3 proc. w 2019 r., a w 2021 r. będzie to prawdopodobnie ok. 2,5 proc., czyli powyżej prognoz NBP czy Ministerstwa Finansów – twierdzi ekonomistka.

Nieco inaczej widzą to analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego; nie oczekują do końca 2020 r. dużych zmian inflacji.

Silniejszych wahań spodziewamy się dopiero na początku 2021 r. – CPI spadnie w okolice dolnego pasma wahań dla celu NBP (1,5 proc. do 2,5 proc.) z uwagi na niekorzystne efekty statystyczne. Będzie to jednak efekt krótkotrwały – w kolejnych kwartałach inflacja odbije powyżej 2,5 proc. – uważają eksperci PIE.

Mniej optymistycznie na perspektywę obniżek cen patrzy dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, według którego inflacja ma się w Polsce dobrze.

Nie ma przy tym raczej szans, by w najbliższym czasie zwolniła. Rząd wprowadza kolejne obostrzenia w handlu, wprowadzono „godziny dla seniora”, a także limity zagęszczenia w placówkach handlowych na większości powierzchni Polski. Rośnie też liczba „czerwonych stref”, co uderzy w sektor usług. Wszystkie te czynniki będą wywoływać silną presję na wzrost cen usług i cen w handlu detalicznym. To oznacza duże ryzyko, że w końcówce roku łączna inflacja utrzyma się powyżej 3 proc. W związku z tym rządowa prognoza w budżecie na cały rok, czyli 3,3 proc., raczej będzie przekroczona. Inflacja może przebić nawet 3,5 proc. – twierdzi Sławomir Dudek.

Jego zdaniem na początku 2021 r, silną presję inflacyjną wywołają nowe podatki (łącznie na ponad 0,5 proc. PKB). – Chodzi między innymi o opłatę mocową w cenie energii, podatek od handlu detalicznego czy podatek cukrowy. Te czynniki w oczekiwaniach szybkiego spadku inflacji są pomijane – zauważa ekonomista.

W Polsce drożeje najszybciej

Według unijnej metodologii obliczania inflacji (zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych – HICP) we wrześniu ceny rosły u nas jeszcze szybciej – w tempie 3,8 proc. rocznie, co jest wynikiem najwyższym wśród wszystkich państw UE. W wielu z nich inflacja utrzymuje się od miesięcy poniżej zera, co oznacza, że ceny nie rosną, lecz spadają. Tak jest np. w Irlandii, Portugalii, Grecji, Estonii czy na Słowenii. W strefie euro we wrześniu w ujęciu rocznym ceny spadły – deflacja wyniosł … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd soboty Łódź jest w czerwonej strefie. Co czeka nas od rana w sklepach? Jest sporo zmian
Następny artykułNowe urządzenie w słupskim szpitalu pomoże w walce z pandemią