A A+ A++

Polska musi promować w Ukrainie interesy swojego przemysłu zbrojeniowego i korzystać z ukraińskich doświadczeń wojennych – powiedział w poniedziałek w Kijowie wiceszef MON Cezary Tomczyk. Wraz z nim do ukraińskiej stolicy przybyła misja gospodarcza państwowych spółek zbrojeniowych.

Polska chce sprzedawać broń na Ukrainie. "Czas budować polskie interesy"
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

“Myślę, że to jest taki moment, kiedy trzeba sobie powiedzieć jasno, że trzeba budować polskie interesy tutaj, na Ukrainie. Trzeba zrobić wszystko, żeby kontaktować polskie spółki zbrojeniowe z odpowiednikami na terenie Ukrainy” – podkreślił.

Na konferencji prasowej w ambasadzie RP Tomczyk poinformował, że stoi na czele pierwszej misji gospodarczej z udziałem przedstawicieli spółek zbrojeniowych, która składa wizytę w Ukrainie od początku inwazji Rosji na pełną skalę, czyli od lutego 2022 r.

“Musimy być tu po to, żeby doprowadzać do kooperacji i przedstawić dobrą ofertę sprzedażową. (…) Chcemy też na różne sposoby korzystać z wzajemnych doświadczeń, (…) a doświadczenia ukraińskie są potężne, jeżeli chodzi o kwestie wojenne” – wyjaśnił.

Wraz z wiceministrem do Kijowa przyjechali przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zakładów Mesko, Huty Stalowa Wola i Maskpolu.

“To są spółki, które produkują flagowe produkty polskiego przemysłu zbrojeniowego, m.in. słynne (armatohauice) Krab. My naprawdę na polu wojskowym mamy czym się pochwalić i mamy tutaj solidne miejsce, żeby szukać kooperantów. Nie tylko po stronie ukraińskiego państwowego przemysłu zbrojeniowego, ale też z podmiotami prywatnymi, (…) które dzisiaj, de facto, produkują na rzecz Ukrainy 60 proc. sprzętu” – powiedział.

Po pomocy z Polski czas na zakupy w Polsce

Wiceszef MON przypomniał na konferencji o pomocy wojskowej, której Polska udzieliła Ukrainie w pierwszych miesiącach wojny na pełną skalę. “Za działaniem politycznym i wojskowym musi jednak iść działanie gospodarcze, więc wiele spraw w tym zakresie po prostu trzeba nadrobić. I to, że do tej pory, przez ponad tysiąc dni wojny, nie było tutaj przedstawicieli polskich spółek zbrojeniowych na Ukrainie, należy naprawić” – oświadczył.

Tomczyk podkreślił, że w bieżącym roku Polska będzie dysponowała największym budżetem obronnym w historii; przeznaczy na ten cel 185 mld zł. Ocenił, że proces modernizacji armii będzie kontynuowany w wielu państwach.

“Proces modernizacji armii to nie jest coś, co na jakimkolwiek etapie może się zatrzymać. To jest coś, co może ewoluować, co może się zmieniać. Ale każdy z nas i każdy kraj zrobi wszystko, żeby mieć jak najsilniejszą armię i z jak najlepszym wyposażeniem, bo to jest po prostu racja stanu” – ocenił wiceminister.

PGZ: Polska i Ukraina mogą połączyć siły

Chcemy zakładać wspólne przedsięwzięcia i udostępniać polskie zakłady partnerom ukraińskim – zadeklarował w poniedziałek w Kijowie Marcin Idzik z zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. 

„Współpraca z Ukrainą jest kwestią strategiczną” – podkreślił. Wraz z przedstawicielami innych państwowych spółek zbrojeniowych Idzik uczestniczył w misji gospodarczej polskiego przemysłu obronnego na Ukrainę, na czele której stanął wiceszef MON Cezary Tomczyk.

„Chcemy wykorzystać unikalne doświadczenia, które posiadają Siły Zbrojne Ukrainy w walce z najeźdźcą. Chcemy być nie tylko takim prostym dostawcą i sprzedawcą, lecz zakładać wspólne przedsięwzięcia i udostępniać stronie ukraińskim polskie zakłady, aby w tym trudnym okresie mogły wykorzystywać je do produkcji wspólnych rzeczy” – wyjaśnił.

Wiceminister Tomczyk poinformował, że prócz PGZ w misji uczestniczyli przedstawiciele zakładów Mesko, Huty Stalowa Wola i Maskpolu. Spotkali się oni m.in. z Narodowym Stowarzyszeniem Przemysłu Obronnego Ukrainy, NAUDI.

„Rozmawialiśmy z naszymi partnerami ukraińskimi o potencjale, czy to w zwalczaniu dronów, czy to w paliwie rakietowym, czy to w sprawach zarządzania obroną przeciwlotniczą. Uważam, że jest w tym ogromny potencjał i chcielibyśmy go wykorzystać dla lepszej współpracy” – mówił Idzik w rozmowie z polskimi dziennikarzami w ambasadzie RP w Kijowie.

Jego zdaniem Polska mogłaby być dla Ukrainy „oknem”, przez które ukraińskie przedsiębiorstwa, wraz z polskimi, mogłyby promować wspólne projekty, przeznaczone dla rynków innych krajów.

Idzik zaznaczył jednocześnie, że obecne relacje handlowe między polskim a ukraińskim przemysłem zbrojeniowym nie opierają się „wyłącznie na kontraktach sprzedażowych”.

„Te kontrakty opierają się na tym, że w cyklu życia produktów wspieramy stronę ukraińską, bo nic tak nie jest ważne w czasie konfliktu, jak dostawa uzbrojenia i sprzętu wojskowego, ale także serwis i naprawa” – podkreślił.

Przypomniał o spółce PGZ Serwis Orel, która obsługuje m.in. dostarczone Ukrainie przez Polskę armatohaubice Krab, czołgi Leopard i wozy amunicyjne na podwoziach Jelcza.

„I tu jest nasza dodatkowa przewaga, bo potrafimy nie tylko sprzedać ten sprzęt, ale również go utrzymywać (…). Chcemy otworzyć tutaj nasze zakłady i dać pełne wsparcie. Nie sprzedać i zapomnieć, tylko wspierać podczas użytkowania” – powiedział Idzik.

Od początku rosyjskiej inwazji Polska przekazała broniącej się przed Rosją Ukrainie wiele typów pojazdów i sprzętu wojskowego. Są to m.in. produkowane przez PGZ przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun oraz karabinki Grot z radomskiego Łucznika.

Z zasobów Wojska Polskiego na Ukrainę trafiły AHS Krab – samobieżne armatohaubice na podwoziu gąsienicowym, produkowane przez Hutę Stalowa Wola S.A. Polska przekazała 18 takich maszyn. Jednocześnie w 2022 r. roku strona ukraińska podpisała z Hutą Stalowa Wola S.A. kontrakt na budowę 56 Krabów.

Ukraina zamówiła też dostawę 100 bojowych wozów piechoty Rosomak, używanych przez polską armię i produkowanych przez firmę Rosomak S.A w Siemianowicach Śląskich. Informowano również o dostawach samobieżnych moździerzy Rak. Z zasobów Wojska Polskiego Ukraina otrzymała ponadto czołgi PT-91 oraz T-72, czołgi Leopard 2 i myśliwce MiG-29.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ szm/ lm/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo dalej ze sprawą nieżyjącej 18-letniej Natalii?
Następny artykułUSA już mają broń laserową. Może smażyć roje dronów