Stetoskop to w gabinecie nieodłączny atrybut lekarza, którym medyk potrafi wiele usłyszeć. – Szmery oddechowe, szmer pęcherzykowy, szmery oskrzelowe, zanikanie tych szmerów, w pewnych chorobach układu oddechowego służy ocenie układu krążenia – wyjaśniał lekarz Waldemar Gadziński.
Jednak w dobie pandemii i licznych teleporad jego wykorzystanie jest utrudnione. Studenci wrocławskich uczelni – Uniwersytetu Medycznego i Politechniki – połączyli siły i stworzyli inteligentny cyfrowy stetoskop.
ZOBACZ: Lekarze o koronawirusie: z tak poważną chorobą nie mieliśmy jeszcze do czynienia
Naszpikowane elektroniką urządzenie w niczym nie przypomina tradycyjnych słuchawek. Wewnątrz ma skomplikowany algorytm, czyli sztuczną inteligencję, która ma wspomóc lekarskie ucho.
– Będzie się uczył na setkach tysięcy przypadków oraz sam spróbuje wydać wynik na podstawie tego, co usłyszy – tłumaczył Jakub Michałowicz, student Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
WIDEO: Zobacz materiał “Wydarzeń”
“Będzie ułatwiał diagnozę”
Cyfrowy stetoskop został zaprojektowany tak, by pacjent mógł użyć go sam w domu. Wyniki odsłucha lekarz. Ma być też wsparciem dla młodych lekarzy, bo skuteczne osłuchiwanie, to nie tylko medyczna wiedza.
– Na pewno zależy to od doświadczenia lekarza, bo nie wystarczy, że on cokolwiek słyszy, tylko musi wiedzieć, jak zakwalifikować ten rodzaj szmeru – podkreślał dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej.
– Dzięki cyfrowemu przetwarzaniu dźwięku na smartfonie, jesteśmy w stanie zrobić głośniej, przewinąć czy dopasować dźwięk do naszych potrzeb – powiedział Tomasz Skrzypczak, student Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, koordynator projektu.
ZOBACZ: Jak przechorować Covid-19 w domu? Lekarz daje “instrukcję obsługi”
Aplikacja w telefonie nie tylko przeanalizuje parametry płuc lub serca, ale również wyciągnie wnioski. – Będzie ułatwiała diagnozę i to jest największy atut tego projektu – podkreśla Filip Ciąder, student Politechniki Wrocławskiej.
– To jest przyszłość, szczególnie kiedy chcemy diagnozować na odległość – zaznacza dr hab. Mastalerz-Migas. A z tym borykają się m.in. lekarze na oddziałach covidowych, którzy w ochronnych strojach mają problem z używaniem klasycznych stetoskopów.
To urządzenie ma kosztować kilkaset złotych. W tej chwili gotowy jest prototyp, ale na jego dopracowanie i certyfikację potrzebne są pieniądze.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
prz/grz/ Polsat News
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS