A A+ A++

W „Gościu Wydarzeń” w Polsat News Robert Biedroń, europoseł i szef unijnej delegacji ds. Białorusi, dowodził, że są jeszcze unijne kraje, które nadal prowadzą interesy z reżimem Łukaszenki. Jednym z nich ma być Polska, która handluje z Białorusią cementem. Potem polityk oskarżał polskie władze o jeszcze jedną, poważną kwestię. – Do niedawna polska policja, polskie służby szkoliły OMON-owców, służby specjalne reżimu Łukaszenki, w polskich ośrodkach – przekonywał. Jak dodał, działo się to „jeszcze kilka miesięcy temu”.

Stanowczo od tych oskarżeń odcina się polska policja. „To kolejny #FakeNews ze strony znanego polityka wprowadzający w błąd opinię publiczną i szkalujący polskie służby. Nie było takich sytuacji. Prosimy o odpowiedzialność w swoich wypowiedziach” – czytamy we wpisie policji na Twitterze.

twitter

Granica polsko-białoruska. Zaskakująca teza Biedronia

Również dziennikarz Polsat News Bogdan Rymanowski nie dowierzał i dopytywał, skąd Biedroń ma takie informacje i czy ma na to dowody.– Media o tym donosiły dość szeroko – mówił Biedroń, nie wskazując jednak szczegółów tej sprawy. – Cztery miesiące temu? OMON-owcy? – dopytywał zszokowany Rymanowski.

– Kilka miesięcy temu – sprostował Biedroń. – A kiedy wybuchała rewolucja? – dopytywał prowadzący. – Półtora roku temu, panie redaktorze, i po wybuchu rewolucji były takie sytuacje niestety – stwierdził Biedroń. – Szokujące informacje – skwitował Rymanowski.

Czytaj też:
Robert Biedroń kpi z paskowych w TVP. „Szkoleni u Łukaszenki”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKości na Grodzisku
Następny artykułKapsuła smaku. Jak przechowywać wino w domu?