Kibice, którzy wybrali się w ten weekend na murawy w Międzyborzu, Sycowie czy Bierutowie nie mieli prawa narzekać na ilość oglądanych bramek.
To miały być gorące derby w lidze okręgowej. Gospodarze, zespół Zenitu Międzybórz koniecznie chciał na swoim terenie pokazać Wiwie Goszcz, że tym razem komplet oczek zostanie w Międzyborzu. Mimo padającego deszczu, na obiekcie pojawiło się sporo fanów, którzy dopingowali zawodników tego meczu.
Triumf teamu z Goszcza
Spotkanie znakomicie zaczęło się dla goszczan, ponieważ wyszli już w 8.minucie meczu na prowadzenie za sprawą gola Adriana Dąbrowskiego. Dziesięć minut później Dąbrowski asystował, a jego podanie na bramkę zamienił Jakub Wojciechowski. Miejscowi, mimo iż mieli w tym meczu większe posiadanie piłki, nie potrafili stworzyć sobie żadnej, klarownej sytuacji do zdobycia gola. Wiele wrzutek z bocznych sektorów boiska, ale zabrakło pomysłu na finalizację akcji. Dwie kontry Wiwy wystarczyły, aby wywieźć komplet punktów i zwyciężyć w prestiżowym spotkaniu. Wiwa wygrywa w Międzyborzu 2:0. Po tym triumfie team z Goszcza wskoczył na 6. lokatę w tabeli.
Niegościnni sycowianie
W A-klasie nie zawiodła Pogoń Syców, która także w meczu derbowym gościła Dąb Dobroszyce. Sycowianie okazali się wyjątkowo niegościnni dla drużyny z Dobroszyc i nie mieli litości dla rywali, ogrywając podopiecznych trenera Jarosława Kośka 4:0. Na listę strzelców wpisali się dwukrotnie Mateusz Dembny, Paweł Jankiewcz i jednego gola z rzutu karnego zdobył Szymon Górny. Sycowska jedenastka po tym meczu z dorobkiem 13 punktów wskoczyła na 3.pozycję w tabeli.
Kolejna porażka Widawy
Czekająca na zwycięstwo od 29 sierpnia Widawa Bierutów podejmowała u siebie w niedzielę wicelidera tabeli – Polonię Miłoszyce. Bierutowianie potrzebowali punktów jak tlenu w tej kolejce, liczyli, że przed własną publiką rozegrają efektywne, a przede wszystkim skuteczne zawody. I zapowiadało się dobrze, bo szybko dzięki bramce Daniela Magiery to bierutowscy piłkarze objęli prowadzenie.
Marcin Walendzik i jego ekipa nie poszli za ciosem i w pierwszej połowie zmarnowali przynajmniej trzy doskonałe okazje na gola. Niestety, jeszcze przed przerwą bramkarz Widawy Golimowski wespół z defensywą popełnili szkolne błędny i …sprezentowali dwie bramki rywalom. Do szatni Widawa schodziła z wynikiem 1:2. Po zmianie stron nadal Widawa starała się nadawać ton wydarzeniom na murawie, ale brakowało wykończenia. A to wykorzystali gracze Polonii, wykonując decydującą kontrę dla tego spotkania i zdobyli gola na 3:1.
Widawa złapała jeszcze kontakt po bramce Patryka Grada, ale jego gol na 2:3 to było za mało w tych meczu. Kolejny mecz po Długołęce 2000, gdzie zespół z ulicy Namysłowskiej 11 dominuje nad rywalem i nie potrafi „skończyć” rywala. No cóż, bierutowianie, jak widać, też potrzebują doświadczenia, aby młody skład okrzepł na tym poziomie rozgrywek. Po tej porażce Widawa spadła na 13. pozycję w tabeli.
Niżej są tylko KS Brochów, WKS Wilczyce i zamykająca tabelę Iskra Pasikurowice. Tak jak anonsowaliśmy przed tą kolejką, Lotnik Twardogóra w tej serii miał pauzę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS