Po skokowych podwyżkach obserwowanych w połowie stycznia w ostatnim tygodniu właściciele stacji podnosili ceny już zdecydowanie wolniej. Nie zmienia to faktu, że za paliwa płacimy zdecydowanie więcej niż jeszcze kilka tygodni temu.
Za nami 10. z rzędu tydzień wzrostu detalicznych cen paliw w Polsce. Na szczęście tym razem podwyżki były znacznie mniej uciążliwe niż w poprzednim tygodniu, gdy średnie ceny podniosły się po ok. 10 groszy na litrze. Litr benzyny Pb95 kosztuje średnio 4,70 zł i jest o dwa grosze droższy niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex. Od połowy listopada benzyna podrożała już o 30 gr/l.
Olej napędowy tankowaliśmy przeciętnie po 4,68 zł/l, czyli o 3 gr/l drożej niż tydzień temu. W przypadku tego paliwa mówimy o wzroście średniej ceny detalicznej o 38 gr/l w ciągu ostatnich 10 tygodni. Dość mocno – bo o 3 gr/l – podniosła się też średnia cena LPG, za który płacono 2,22 zł/l. W przypadku benzyny i ON są to najwyższe średnie ceny od marca 2020 roku. Natomiast LPG jest najdroższy od lutego ubiegłego roku.
Pewną nadzieję na zatrzymanie galopady cen paliw w najbliższym czasie daje sytuacja na rynku hurtowym. 22 stycznia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 3 639 zł/m3, a więc po ok. 4,48 zł/l po dodaniu VAT-u. To tyle samo tydzień temu, lecz zarazem wciąż o 46 gr/l drożej niż pod koniec października.
W przypadku oleju napędowego w cenniku płockiej rafinerii widniała kwota 3 704 zł/m3, a więc ok. 4,56 zł/l po doliczeniu VAT-u (akcyza zawarta jest już w cenie hurtowej). To o ok. 3 gr/l mniej niż przed tygodniem, lecz nadal o prawie 60 gr/l więcej niż jesienią.
KK
Otwórz Konto w aplikacji mobilnej GOmobile.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS