A A+ A++

Podatek od nieruchomości w Starachowicach wzrośnie w 2025 roku średnio o 6,68%. Podwyżkę stawki uchwaliła Rada Miejska. Inna stawka obowiązuje dla mieszkańców bloków, inna w domkach. Zdecydowano się sięgnąć także do portfeli przedsiębiorców, wobec których wzrost opłat nastąpi o 8%. 

Z podwyżki podatku od nieruchomości wpłynie do kasy miasta 3,5 miliona złotych, dla których prezydencka administracja już znalazła przeznaczenie. Pieniądze będą na wynagrodzenia w budżetówce. Rośnie płaca minimalna, a co za tym idzie potrzebne jest więcej pieniędzy na wypłaty w tej sferze – tak tłumaczył wzrost podatku prezydent miasta Marek Materek. Radni z opozycyjnych klubów mieli odmienne zdanie i sugerowali większą dbałość o każdą starachowicką złotówkę. 

– Pamiętam jak rok temu podnosiliśmy podatki od nieruchomości. Padały wtedy deklaracje, że będą starania, aby podatków nie podnosić. Mamy jedne z najwyższych podatków w województwie. Podatki najbardziej dotkną w przedsiębiorców. Mówimy o rozwoju przedsiębiorczości. Mamy dać szansę, aby ludzie inwestowali, a dokręcamy im śrubę. Powołam się na miasto Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie od 9 lat nie podnoszone są podatki. Ostrowiec jest jednym wielkim placem budowy, tam nie trzeba dosypywać kolejnych pieniędzy do inwestycji. W Starachowicach w wyniku braku nadzoru inwestorskiego dokładaliśmy grube miliony złotych do inwestycji. Łatwo wydać pieniądze, podnieść podatki i dalej realizować swoje wizje. U nas się szasta pieniędzmi. Jest megalomania i wizjonerstwo. Miasto się zmienia, ludzie są zachwyceni, bo nie widzą tego z bliska, a problemy zaczynają pojawiać się czy to na Lubiance czy na zielonych przystankach – mówił radny Dariusz Grunt. 

Prezydent miasta Marek Materek stwierdził, że między Starachowicami a Ostrowcem Świętokrzyskim jest diametralna różnica. – W Starachowicach musieliśmy nadrabiać kilkudziesięcioletnie zaległości. Przykładowo Ostrowiec już dawno zadbał o Rawszczyznę czy Gutwnin. Kiedy oni w poprzednich latach realizowali inwestycje koszty były o wiele niższe. My nie mamy takiego komfortu. To samo tyczy się drogi wojewódzkiej. W Ostrowcu jest remontowana z pieniędzy zarządu województwa. Natomiast u nas za strefą powstała północno-zachodnia obwodnica, która jest drogą wojewódzką, a tą przechodzącą przez miasto, czyli ulice: Radomską, Kaczyńskiej, Bankową, Aleję Armii Krajowej i Wyszyńskiego zarząd województwa chce przekazać do miasta – tłumaczył włodarz Starachowic. 

W imieniu 50 przedsiębiorców skupiających się przy Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców w Starachowicach, głos zabrał prezes tego gremium Filip Prokop. Mówił, że podwyżka podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców jeśli już musi być, to powinna być na poziomie informacji, a dodatkowo w zamian za to miasto powinno wyjść naprzeciw ludziom prowadzącym biznesy zmieniając uchwałę krajobrazową. Ponadto oczekiwany byłyby głoszone w trakcie kampanii wyborczej ulgi dla nowopowstających biznesów. 

– Widzimy, że miasto idzie do przodu. Przedsiębiorcy są skłonni płacić podatki, ale w mieście jest sporo ograniczeń i są firmy, które przez to tracą. Nie chcielibyśmy blokować rozwoju miasta, ale prosimy o uwzględnienie, że to przedsiębiorczość utrzymuje miasto. Postulujemy, aby wzrost podatku był niższy. Wróćmy do rozmów o ulgach dla tych, którzy w Starachowicach inwestują i zmieńmy uchwałę krajobrazową. Jeżeli mamy płacić wyższe podatki, to pozwólcie nam się reklamować – mówił Filip Prokop. 

– Przedsiębiorcy są u nas w mieście dobijani, rzucamy im kłody pod nogi. Na Dolnych są ogromne straty. Zamykają się biznesy przez budowę wiaduktu, bo ktoś chodnik robi pół roku. Wstrzymajmy się z podniesieniem stawki podatku od nieruchomości do czasu zakończenia inwestycji w Starachowicach Zachodnich – mówił radny Konrad Rączka. 

Prezydent Marek Materek wyjaśniał radnym, że w związku z podwyżką płacy minimalnej gmina potrzebuje 3 miliony 642 tysiące złotych na wynagrodzenia dla 663 etatów w sferze budżetowej. Z podwyżki podatku do kasy miasta wpłynie 3,5 miliona złotych. 

Głos w dyskusji zabrał radny Dariusz Nowak. Jego zdaniem uchwała krajobrazowa jest bublem a nadmierne podatki to haracz. – Byłem przeciwko uchwale krajobrazowej. Przedsiębiorcy cierpią. To jest bubel. Odnośnie podatków. Nie uważam, że należy podnosić podatki od nieruchomości. Szkodliwa i płytka demagogia, że jak nie podniesiemy podatków, to nie będziemy mieć na wynagrodzenia. Mniejsze podatki, to rozwój przedsiębiorczości. Te nadmierne podatki to haracz – mówił Nowak, a włodarz miasta oponował, że jego wypowiedź jest bardzo nie na miejscu. Prezydent Materek podał przykład Kielc, gdzie podatków nie podnoszono, co nie przekuło się na rozwój przedsiębiorczości. Natomiast obecnie sami kielczanie oceniają swoje miasto źle, ponieważ nie rozwijało się prężnie w ostatnich latach. 

Zdaniem radnej Agnieszki Kuś miasto powinni skonsultować się z szerszym gremium przedsiębiorców. Mówiła również o uchwale krajobrazowej, która w jej mniemaniu jest egzekwowana w różny sposób, ponieważ jednym się pozwala na reklamy, a drugim nie. Mówiąc o podwyżce podatku od nieruchomości wypomniała ekipie rządzącej, że nie szła z takim hasłem do wyborów. – Trzeba było iść z takim hasłem do wyborów, że ludzie będą mieć podniesioną pensję minimalną, jeśli miasto podwyższy podatki. I proszę nam nie mówić, że mamy czuć się winni, że ktoś nie będzie miał podniesionego wynagrodzenia. Powinien pan tak zarządzać środkami, żeby nie wyciągać pieniędzy od mieszkańców, a wydaje pan pieniądze na zbędne inwestycje – mówiła radna Kuś. 

– Ile milionów wpompowaliśmy w powiat, województwo i nasadzenia kwiatków czy koszenie traw? Oszczędności należy szukać, gdzie indziej. Rynek deweloperski stanął, a pan sprzedaje działki deweloperem. Ktoś robi dobry interes. Kupują działki, one leżą odłogiem i nabywają wartości. Działka przy Szlakowisku, działka przy Wojska Polskiego, działka przy Kieleckiej – mówił radny Grunt.

Radny Dariusz Nowak złożył wniosek, aby obniżyć wzrost podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców o 1 zł. Jego poprawka została przez radnych odrzucona. 

Radna Agnieszka Cheda mówiła, że gmina wspiera przedsiębiorców. Uwalnia tereny. Prowadzi inwestycje drogowe czy realizuje budownictwo mieszkaniowe. – Nowe mieszkania, to zapewnienie pracownikom miejsca do osiedlenia się w Starachowicach. Powstaje wiadukt w Starachowicach Zachodnich, tu też jest wkład gminy i zabiegania by wiadukt powstał. Nie będę przeciw podniesieniu podatków. Codziennie spotykam się z mieszkańcami, którzy pytają mnie o remonty ulic (Podlesie, Wierzbowa, Romantyczna brak oświetlenia i drogi), ulica Prądzyńskiego, Wysockiego. A ja upominam się w Urzędzie Miasta. Budżet, musi być zasilany – mówiła radna Cheda. 

Radna Agnieszka Kuś przypomniała radnej Chedzie, że to rząd Prawa i Sprawiedliwość sfinansował budowę wiaduktu w Starachowicach Zachodnich przekazując na tą inwestycję 100 milionów złotych powiatowi starachowickiemu. 

Ostatecznie w trakcie głosowania podwyżka podatku od nieruchomości została uchwalona.

ZA głosowali: Tomasz Andrzejewski, Agnieszka Cheda, Marek Kamiński, Mariusz Konarski, Lidia Niewczas, Jarosław Nowak, Marcin Nowakowski, Włodzimierz Orkisz, Monika Rutkowska, Marcin Sowula, Ilona Traczyk, Michał Walendzik, Dominik Zuba. 

PRZECIW głosowali: Artur Anduła, Mirosław Gęborek, Dariusz Grunt, Agnieszka Kuś, Dariusz Lipiec, Dariusz Nowak, Konrad Rączka, 

NIEOBECNI: Piotr Capała.

To jest kolejna podwyżka podatku od nieruchomości w Starachowicach rok do roku. Nowe stawki można sprawdzić tutaj [kliknij].

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMinister sportu nie boi się kibiców Legii Warszawa. Nitras mówi, że żarty się skończyły
Następny artykułKKS Kluczbork – Olimpia 3:2