Zatrzymany przyznał, że podpalił auto umyślnie. Policja przekazuje, że położył pod samochód zapalone szmaty, a potem uciekł. Pożar zauważył dzielnicowy, który był w trakcie patrolu.
Funkcjonariusz natychmiast powiadomił strażaków i wspólnie ugaszono ogień. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do całkowitego spalenia pojazdu pokrzywdzonej. Uległ on jedynie lekkiemu nadpaleniu. Ogień nie rozprzestrzenił się też na inne pojazdy zaparkowane nieopodal – relacjonuje podinsp. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Była dziewczyna podejrzanego o uszkodzenie mienia oszacowała straty na 2000 zł. 29-latek tłumaczył policjantom, że motywem jego działania była zazdrość. Odwagi miał mu dodać wypity wcześniej alkohol.
Mężczyźnie może grozić nawet do 5 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS