Tradycyjną podłaźniczkę można zobaczyć w skansenie w Wygiełzowie, w Dworze z Drogini. Wcale nietrudno ją zrobić.
Podłaźniczka w Dworze z Drogini. Muzeum Małopolski Zachodniej Wygiełzów
Pewnie przytowujecie już swoje choinki. Jeśli nie są za duże, a w mieszkaniu jest ciasno, to warto rozważyć starodawny sposób wieszania drzewka “u powały” lub jak kto woli, u sufitu. Podłaźniczka sprawdzi się, gdy dzieci są małe.
Tradycyjne podłaźniczki to był ucięty wierzchołak choinki odwrócony do góry nogami, ozdobiony bibułą, cukierkami, jabłkami, piernikami, orzechami, łańcuchami ze słomy i przywieszony u sufitu. Nazywano je też jutkami, bożym drzewkiem, wiechą lub sadem rajskim.
Na święta izby w domach były obowiązkowo bielone i dekorowane gałązkami świerka lub jodły. Gałązki ozdobione bibułkowymi kwiatami dekorowały kąty i święte obrazy.
Podłaźniczki zdobiły polskie domy dopóki na przełomie XVIII i XIX wieku nie zakorzenił się u nas pruski zwyczaj stawiania choinki pełne przysmaków (cukierkóww kształcie sopli, pierników, orzechów, jabłek), a pod choinką… prezentów dla grzecznych dzieci i pozostałych członków rodziny.
Co wieszacie na swoich choinkach?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS