A A+ A++

Rolnicy w środę (21 października) od rana pojawili się m.in. na drogach powiatów monieckiego, sokólskiego, zambrowskiego, kolneńskiego, siemiatyckiego, łomżyńskiego, wysokomazowieckiego czy sejneńskiego.

Podobnie jak podczas protestu 7 października nie blokowano dróg, a spowalniano ruch. Ciągniki z biało-czerwonymi flagami wyruszyły ze wsi w kierunku większych miast, w tym Białegostoku, po czym zawracały.

Niektóre wjechały na ulice Białegostoku.

W Grajewie przed siedzibą biura poselskiego posła Kazimierza Gwiazdowskiego, który – jak mówili rolnicy – niszczy polskie rolnictwo, przejechało z włączonymi klaksonami około dwudziestu ciągników oraz ciężarówek, których kierowcy popierają rolnicze protesty. 24-letni Michał Zarzecki – związany z Agrounią członek Podlaskiej Izby Rolniczej, właściciel i dzierżawca 40-hektarowego gospodarstwa mlecznego w Żebrach w powiecie grajewskim – zapewniał:

– Nie chcemy utrudniać życia kierowcom. Walczymy o nasze gospodarstwa, które właśnie są niszczone. My walczymy o nasze wspólne życie.

W Wysokiem Mazowieckiem protestujący zagrodzili wejście do biura senatora PiS Jacka Boguckiego belami siana, korytem i woreczkiem z gnojem. Obok ustawiono taczkę z kukłą Jarosława Kaczyńskiego. Także tu pojawili się na proteście działacze PSL.

Protestujący rolnicy zgodnie przyznawali, że w Podlaskiem niszczona jest hodowla trzody chlewnej, a nawet możliwość uprawy ziemniaków.

W Bielsku Podlaskim kilkanaście ciągników kierowanych przez rolników z powiatów bielskiego i hajnowskiego jeździło od ronda do ronda. Ruch w centrum tego miasta był utrudniony, ale odbywał płynnie, choć nieco wolniej niż zwykle. Potem rolnicy wyruszyli w kierunku Zabłudowa Białegostoku.

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

Około godz. 10.30 podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji informował:

– Nie mamy żadnych informacji o wykroczeniach popełnianych przez kierowców pojazdów wolnobieżnych. Kierowcy ciągników rolniczych są to pełnoprawni użytkownicy dróg. Nie posiadam informacji o poruszaniu się takich pojazdów niezgodnie z przepisami ruchu drogowego. Żadna z dróg nie jest zablokowana.

Na wszystkich podlaskich odcinkach, gdzie pojawiali się protestujący, policjanci pilnowali, aby nie dochodziło do poważnych utrudnień w ruchu.

Około godz. 13 zespół prasowy podlaskiej policji informował: “Z uwagi na utrudnienia w ruchu na trasie Szypliszki-Suwałki, wynikające z przemieszczania się kilku kolumn pojazdów wolnobieżnych, suwalscy policjanci zalecają objazd samochodom osobowym z Szypliszek do Suwałk przez Becejly, Jeleniewo”.

Wsparcie izby rolniczej

Rolników w protestach wsparła Podlaska Izba Rolnicza, która na swojej stronie internetowej skrytykowała „Piątkę dla zwierząt” i zażądała przerwania prac nad tą ustawą. W stanowisku PIR napisała: „Ustawa ta spowodowała powstanie ogromnych napięć społecznych poprzez nieodpowiedzialne i fałszywe przedstawianie obrazu Polskich Rolników, jako osób zacofanych, pozbawionych empatii i humanitaryzmu. Co więcej, takie hasła negatywnie wpływają także na odbiór polskiego rolnictwa poza granicami kraju, przyczyniając się do utrwalania stereotypu niekonkurencyjnego i nienowoczesnego rolnictwa, które nie może skutecznie konkurować z rozwiniętymi gospodarkami Unii Europejskiej”.

Zaznaczyła: „Polscy Rolnicy nie oczekują od Sejmu i Senatu jałmużny w postaci odszkodowań przyznawanych na niejasnych zasadach za zaprzestanie swojej działalności, ale prawa do jej nieskrępowanego prowadzenia, w celu zapewnienia godnego bytu swoim Rodzinom. Wzywamy zatem do natychmiastowego zaprzestania szkodliwych dla Polskich Rolników działań i skierowania Państwa uwagi na sprawy walki z epidemią koronawirusa czy skutkami kryzysu gospodarczego. To tymi wyzwaniami powinien walczyć Sejm i Senat, a nie z Polskimi Rolnikami”.

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

„Zdrajcy polskiej wsi”

Przypomnijmy. W niedzielę (18 października) rolnicy protestowali przed domem podlaskiego posła PiS Kazimierza Gwiazdowskiego, wiceprzewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa. Przy płocie jego posesji rozrzucili obornik, a na płocie powiesili baner: „Tu mieszka Gwiazdowski zdrajca polskiej wsi”. Poprzedniego dnia w powiecie wysokomazowieckim zawisły też banery skierowane do podlaskiego senatora Jacka Boguckiego i w nawiązaniu do głosowania także przez niego za „Piątką dla zwierząt: „Drogi PiS-ie, rolnicy z powiatu wysokomazowieckiego nigdy wam tego nie wybaczą”.

14 października senatorowie nie zgodzili na odrzucenie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt uchwalonej 18 września przez Sejm. Nie zgodzili się także na przyjęcie jej bez zmian. Przegłosowali liczne poprawki. W tym dwie, które znacznie zmieniają pierwotny projekt. Chodzi o rytualny ubój drobiu oraz wydłużone vacatio legis, m.in. w sprawie zakazu hodowli zwierząt na futra. Po tym, jak o senackich poprawkach wypowie się Sejm, nowela trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoszukiwani wolontariusze do pomocy w trudnym czasie. Wystarczy zrobić zakupy
Następny artykułRemont w miejskiej bibliotece