PL: Złe miłego początki – Warta ograła Ślepsk

Trzy punkty zostają w Zawierciu, choć wydawało się, że suwałczanie mają szansę na coś więcej w tym spotkaniu. Pierwszy set zwiastował zaciętą walkę w całym meczu. Suwałczanie wygrali go po długim boju, ale kolejne trzy partie padły łupem zawiercian. Kluczowa była trzecia odsłona, którą na przewagi wygrała Warta. Po niej z gości uszło powietrze i gospodarze dokończyli dzieła w czwartym secie. 

Początek meczu należał do zawiercian, którzy zaczęli budować sobie przewagę przy zagrywce Garretta Muagututii. Po udanej kontrze Mateusza Malinowskiego prowadzili już 6:2. Popsute ataki Cezarego Sapińskiego i Thomasa Rousseauxa spowodowały, że gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia (12:7). Jednak przyjezdni zaczęli odrabiać straty. Do walki poderwał ich Bartłomiej Bołądź, a punktowe zagrywki Patryka Szwaradzkiego i Łukasza Rudzewicza pozwoliły Ślepskowi wrócić do gry. W końcówce to jednak Aluron grał lepiej. Miał piłki setowe (24:22), ale Bołądź doprowadził do batalii na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali suwałczanie, którzy po dwóch blokach Sebastiana Wardy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (34:32).

W drugiej partii podopieczni Andrzeja Kowala poszli za ciosem. Po asie Bołądzia i bloku Wardy odskoczyli od rywali na trzy oczka (5:2). Jednak ich błędy w ataku pozwoliły gospodarzom wrócić do gry. Z biegiem czasu zaczęli oni przejmować inicjatywę na boisku. W ataku przebudził się Piotr Orczyk, a po asie serwisowym Malinowskiego zawiercianie zbudowali sobie przewagę (15:12). Swoje trzy grosze do wyniku dorzucił Flavio Gualberto, a Aluron poczynał sobie coraz pewniej. Przyjezdni zbliżyli się jeszcze na 17:20, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce niezawodny był Malinowski, a udana kontra Muagututii przypieczętowała zwycięstwo w tej odsłonie gospodarzy (25:19).

W trzeciego seta lepiej weszli zawiercianie, którzy po błędzie Kevina Klinkenberga wyszli na prowadzenie 3:1. Ale udana kontra Rousseauxa spowodowała, że Ślepsk wrócił do gry. Z biegiem czasu znowu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy dzięki dobrej grze w bloku oraz udanej kontrze Orczyka wyszli na prowadzenie 12:9. Nie potrafili go utrzymać, a dobrze dysponowany Bołądź pozwolił gościom odrobić straty. Z walki cios za cios lepiej weszli przyjezdni, którzy po akcji Jakuba Rohnki objęli prowadzenie 20:18. Ale to nie był koniec emocji, a Malinowski doprowadził do zaciętej końcówki. W niej obie drużyny miały piłki setowe, ale dobra dyspozycja podopiecznych Igora Kolakovicia w bloku pozwoliła im przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (27:25).

W pierwszej fazie czwartej odsłony oba zespoły szły łeb w łeb, ale Flavio na spółkę z Niemcem dali przewagę gospodarzom (8:5). Przy zagrywce Orczyka zyskali oni kolejną serię punktów. W ataku nie do zatrzymania byli Malinowski i Muagututia, a po drugiej stronie siatki zaczęło brakować lidera (14:7). Pojedyncze udane zagrania Ślepska nie były w stanie poderwać go do walki, a po skutecznej kontrze Niemca zawiercianie przybliżali się do sukcesu w całym meczu (21:11). W szeregach przyjezdnych nie było widać już wiary w odwrócenie losów seta, a gospodarze kroczyli do wygranej. Ostatecznie ta część spotkania padła ich łupem 25:13, a zakończył ją as serwisowy Malinowskiego.

MVP: Garrett Muagututia

Aluron CMC Warta Zawiercie – Ślepsk Malow Suwałki 3:1
(32:34, 25:19, 27:25, 25:13)

MVP: Garrett Muagututia

Składy zespołów:
Aluron: Niemiec (20), Malinowski (20), Flavio (16), Cavanna (16), Orczyk (10), Muagututia (16), Żurek (libero) oraz Gjorgiev, Bociek i Halaba (1)
ŚLepsk: Rousseaux (18), Klinkenberg (7), Warda (6), Bołądź (29), Sapiński (4), Tuaniga (2), Czunkiewicz (libero) oraz Waliński, Szwaradzki (1), Rudzewicz (1), Gonciarz i Rohnka (5)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi