A A+ A++

Bydgoszcz, 15 lipca. W środku dnia do jednego z ośrodków badań klinicznych (nazwy nie podajemy świadomie) weszły cztery osoby bez maseczek; trzech rosłych i umundurowanych mężczyzn w ciężkich, wojskowych butach i z biało-czerwoną flagą na ramieniu, w towarzystwie kobiety w kolorowej sukience.

Przed wejściem mówią do kamery (z zajścia powstanie filmik), że idą wręczyć pismo i „trochę ich pogonić”. Kogo mają na myśli? Lekarzy i wszystkie osoby, które dokonują „eksperymentów na dzieciach”, „preparując je tym czymś”. Po polsku oznacza to, że chcą pogonić tych, co szczepią dzieci przeciwko przeciwko „wymyślonej pandemii”.

„Zatroskani mieszkańcy Bydgoszczy” – jak mówią o sobie mężczyźni w pseudo-mundurach – pytają dziewczynę o kierownictwo, któremu chcą przekazać pismo w sprawie protestu „przeciwko prowadzeniu eksperymentu na zdrowych dzieciach”. Dodają szybko, że „to, co tutaj robicie jest niemoralne”. Nalegają, by studentka powiedziała, gdzie są „kierownicy, kierowniczki”.

Dwa dni później filmik z zajścia został opublikowany na profilu Bydgoskiego Kamractwa Rodaków na YouTube (obserwuje ich 2,7 tys. osób).

To przecież PiS karmi antyszczepów

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński: – Wszelkie incydenty związane z atakami i jakimikolwiek próbami agresji oraz blokowaniem punktów szczepień, będą spotykały się z bardzo ostrą reakcją policji.

Minister zdrowia Adam Niedzielski: – Zero tolerancji dla antyszczepionkowców.

Ale to tylko pozory. Bo najważniejsi politycy obozu rządzącego przez dwa lata mówili co innego.

Andrzej Duda na międzynarodowej konferencji w Bratysławie mówił:

Czy możemy mówić o tym, że jeżeli liczba zachorowań w Polsce spadła w tej chwili do takiego poziomu dziennie, jak notowaliśmy dokładnie rok temu, czyli między 200 a 400 przypadków każdego dnia, to czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy też efekt tego, że mamy takie, a nie inne warunki atmosferyczne, taka jest pora roku. W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a przypadków było tyle samo.

W lipcu 2020 r. prezydent mówi z kolei: – Jeżeli chodzi o szczepionkę. Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie: ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie – dodał. – Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorosły chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić

– Uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe. Kto chce, jeżeli będzie szczepionka, niech się zaszczepi, ale kto nie chce , to jest jego osobista decyzja

Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka na posiedzeniu sejmowego zespołu: – Postawię takie pytanie, czy jest prawnie dopuszczalne eksperymentowanie z udziałem dzieci, bo de facto jesteśmy w fazie eksperymentu? Zadaję to pytanie w kontekście różnych powikłań i odporności długookresowej.

Dwoje posłów należących do klubu PiS: Anna Maria Siarkowska i Janusz Kowalski zrobili aferę z tego, że dom dziecka zaszczepił swoich podopiecznych. Siarkowska jest zresztą przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu

Tymczasem da się ludzi zachęcić do szczepień

W Wielkiej Brytanii 60 proc. ludzi, którzy trafili do szpitala z Covidem było zupełnie niezaszczepionych Ogólna skuteczność przeciw transmisji wynosi aż 88.5 proc.. Dane z Anglii też pokazują, że nawet mieszkając razem z chorującym zaszczepionym ta transmisja jest ograniczona prawie 2 krotnie względem osób niezaszczepionych!

Jak donosi Medonet: „we Francji osoby niezaszczepione (o ile nie są ozdrowieńcami) nie będą mogły udać się do restauracji, centrum handlowego czy placówki medycznej. Jednocześnie władze podjęły też decyzję o objęciu obowiązkiem szczepienia pracowników systemu ochrony zdrowia. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia na szczepienia przeciw COVID-19 zapisał się blisko milion nowych osób”.

Małgorzata Skotnicka-Palka z Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z Jakubem Majmurkiem w Krytyce Politycznej opowiadała:

„Podczas epidemii odry we Wrocławiu w 1963 r. powstał czarny rynek handlu zaświadczeniami o szczepieniach, można je było kupić u pań pracujących we wrocławskich szaletach miejskich. W niektórych środowiskach panowało błędne przekonanie, że wódka jest skutecznym lekarstwem przeciwko ospie. Pięćdziesięciomililitrowy kieliszek wódki nazywano „szczepionką”.

Były i kary:

„Za uchylanie się od szczepień można było trafić nawet na 30 dni do aresztu albo otrzymać grzywnę sięgającą 4500 złotych. To znacząca kwota – przeciętna pensja w 1963 roku to 1763 złote. A jeśli uchylający się od szczepień zachorował i stworzył w ten sposób epidemiczne zagrożenie dla innych, mógł podlegać art. 217 Kodeksu karnego, przewidującego karę nawet 15 lat więzienia. Te kary realnie wymierzano, a informacje, kto był ukarany, podawano na bieżąco w prasie lokalnej”.

Szczepienia przeciw polio w latach 60. i 70. też szły opornie. Na wsie docierały kolumny medyczne, lekarze i pielęgniarki badali wszystkich mieszkańców po kolei. Ale nagle mogło się okazać, że ktoś „zniknął”. No był i nie ma, nikt nie wie, gdzie jest.

Jeden z lekarzy wspominał w rozmowie z Polskim Radiem:

„Ponieważ to była sprowadzona szczepionka z Ameryki i kosztowała ona ileś tam dolarów, więc tak między sąsiadami rozpowiedziałem, że 5 dolarów na dzieciaka i to by było szkoda, żeby to przepadło. I wtedy wszystko mi się zjawiło na tych szczepieniach, potem przychodzili na inne szczepienia, bo nie było wiadomo, czy to też nie za dolary”

Polacy kochają teorie spiskowe

Polacy kochają teorie spiskowe najmocniej w Unii Europejskiej. Co piąty ankietowany nie wierzy w globalne ocieplenie.

Jak pisał Dawid Karpiuk w tekście „Kim są i skąd się biorą polscy antyszczepionkowcy?”:

22 proc. uważa, że pandemia jest oszustwem. 25 proc. jest przekonanych, że Amerykanie sami zorganizowali zamach na World Trade Center. Tyle samo jest zdania, że lądowanie na Księżycu było inscenizacją. 18 proc. uważa, że technologia 5G wywołuje lub wzmaga objawy koronawirusa, 31 proc. wierzy w spisek producentów szczepionek (celowo ukrywają ich niepożądane lub „prawdziwe” działanie). Niemal co drugi Polak uważa też, że światem rządzi tajna organizacja.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLEGIONOWSKI/NOWODWORSKI. Rozbili nielegalną fabrykę papierosów
Następny artykułSpore zmiany w drugoligowych Karpatach Krosno