W 2012 roku Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało rozwiązania na obniżenie cen paliwa. Dziś, kiedy ceny benzyny, diesla i gazy poszybowały w górę, do tych pomysłów nikt nie wraca.
Pomysły PiS na wysokie ceny paliw
Dawne pomysły dotyczyły wprowadzenia odpisu podatkowego na zakup paliwa dla rodzin, na wzór ulgi internetowej, oraz obniżenia podatku akcyzowego.
– Wprowadzamy mechanizm odliczenia przez przedsiębiorców 33 proc. kwoty naliczonego podatku VAT, określonej w fakturze, nie więcej niż 250 złotych miesięcznie na jeden samochód osobowy lub inny pojazd, który przedsiębiorca wykorzystuje w swojej działalności – zapowiadała w 2012 roku Beata Szydło, kiedy ceny paliw zbliżały się do poziomu 6 zł za litr, ale jeszcze ich nie przekroczyły.
Według tamtych założeń każdy kierowca mógłby odliczyć od dochodu ok. 750 zł rocznie. Dzięki temu zapłaciłby niższy podatek i miał szanse na wyższy zwrot. Druga propozycja zakłada zmniejszenie podatku akcyzowego o 2 grosze za litr gazu i o 5 groszy za litr benzyny.
Projekty trafiły do sejmowej zamrażarki i słuch po nich zaginął.
Polecamy:
Kaczyński o obniżce akcyzy na paliwa
W sobotę na antenie radia RMF FM prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany, czy rząd powinien rozważyć możliwość obniżenia stawek akcyzy na paliwa, aby tym samym spadły ceny w detalu. Oto, co odpowiedział: – Nie uważam, żeby akurat ta metoda, w tym momencie była najlepsza. Po prostu dlatego, że dla dokonania w Polsce zmian, pozytywnych zmian dla ogromnej większości społeczeństwa, a w gruncie rzeczy dla całego społeczeństwa, wymaga to pieniędzy, więc ja bym dochodów państwa nie obniżał.
Zaznaczył też, że rząd może tu wykorzystać rozmaite metody. – Sądzę, że coś takiego się stanie, będę za tym optował – powiedział. – Obniżenie akcyzy nie jest jedyną metodą, aby obniżyć tą cenę – podkreślił. – Natomiast sugerowałbym, żeby różnego rodzaju podmioty gospodarcze troszkę ograniczyły swoją ekspansję dochodową – dodał.
Natomiast wiceminister finansów Sebastian Skuza podczas debaty budżetowej w zeszłym tygodniu w Sejmie, odnosząc się do pytania o obniżkę akcyzy na paliwa, podkreślił, że akcyza jest podatkiem zharmonizowanym na poziomie unijnym. – Są pewne stawki minimalne, poniżej których państwo członkowskie nie może zejść, a jesteśmy blisko tych stawek minimalnych – powiedział Skuza.
Ile dziś kosztuje benzyna?
O 2 gr więcej w porównaniu do notowania z połowy października kierowcy płacą obecnie za litr benzyny 95-oktanowej, która kosztuje przeciętnie 5,91 zł. Średnia cena oleju napędowego oferowanego w sprzedaży detalicznej wzrosła o 4 gr, do 5,93 zł/l. Na razie jednak średnia ogólnopolska cena Pb95 i diesla nie osiągnęła jeszcze poziomu 6 zł – zaznaczyli analitycy z e-petrol.pl.
Autogaz zdrożał o 5 gr, co oznacza, że litr kosztuje aktualnie 3,16 zł. Nie zmieniła się cena Pb98 nadal wycenianej na 6,09 zł/l.
Z raportu serwisu e-petrol wynika, że paliwa są najtańsze w Wielkopolsce, gdzie za benzyny 95- i 98-oktanowe płaci się odpowiednio 5,85 zł/l i 6,07 zł/l, a za olej napędowy i LPG: 5,89 i 3,10 zł/l. Tankowanie benzyny Pb95 jest najdroższe w województwach: kujawsko-pomorskim, lubelskim, małopolskim i podlaskim, w których litr tego paliwa kosztuje średnio 5,93 zł.
W województwie świętokrzyskim najwięcej płaci się za litr Pb98 – 6,19 zł. Na Podlasiu e-petrol zarejestrował najwyższe ceny diesla, sprzedawanego na stacjach po 5,97 zł/l. LPG z ceną 3,21 zł/l jest natomiast najdroższe na Podkarpaciu.
Dlaczego paliwo jest takie drogie
Na wysokie ceny paliw składa się wiele czynników. Ropę kupujemy za dolary, więc jeżeli złoty jest słaby, to płacimy więcej. Tymczasem cena ropy naftowej w USA znów jest w pobliżu najwyższych poziomów od 2014 r. Nie potwierdziły się dane Amerykańskiego Instytutu Paliw, że zapasy surowca w USA rosną.
Do tego dochodzi akcyza, której wysokość ustalana jest w Brukseli. Na koniec pozostaje VAT, który wynosi 23 proc. ceny paliwa oraz marża stacji.
ja
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS