A A+ A++

Ceny energii na giełdzie rok do roku spadły niemal dwukrotnie. Podobnie jest z gazem. Kryzys energetyczny jest już za nami?

Zjawiska, które były następstwem agresji Rosji na Ukrainę, a więc rekordowe ceny nośników energii, wchodzą w fazę normalizacji. Sytuacja zaczyna się stabilizować i nie dochodzi do gwałtownych zmian. Nie możemy jednak wykluczyć, że pojawią się nowe czynniki destabilizujące rynek. Pod koniec ubiegłego roku uczestnicy rynku prowadzili przede wszystkim rozmowy dotyczące dostępności surowców. W tym roku takich dyskusji już nie ma. Nie ma też ryzyka podaży gazu i węgla, co pokazuje, dlaczego ceny mogły się ustabilizować. W sytuacji olbrzymiej niestabilności w roku poprzednim uczestnicy rynku płacili wysokie premie za ryzyko. Podobnie jak w całej Europie na naszym lokalnym rynku prowadzone były także ożywione rozmowy dotyczące systemu ochrony konsumentów przed wysokimi cenami. Prace nad ustawami o cenach maksymalnych oraz likwidacja obliga giełdowego doprowadziły do dużej niepewności pod koniec 2022 r. Podmioty myślały wówczas nie o rynku, który daje możliwości biznesowe, ale o rynku obłożonym mocno regulacjami, które wymuszą zmianę strategii i konieczność funkcjonowania w nowych okolicznościach prawnych. Ustawy, poza ceną maksymalną, określały marże w segmencie wytwórczym i obrotu. To było przedmiotem ich zainteresowania bardziej niż konkurencja.

Czy regulacje dotyczące mrożenia cen energii na 2024 r. uwalniają rynek od gorsetu regulacyjnego?

Wspominana ustawa to wcześniej zapowiadany krok w dobrą stronę w postaci wygaszania regulacji. Aby biznes ponownie wrócił do modelu konkurencyjnego, a nie do dopasowywania się do regulacji, powinny one zostać zminimalizowane. Brak odpisów na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny dla sektora elektroenergetycznego jest oczywiście krokiem w dobrą stronę. Spółki ponownie zaczną zważać na konkurencję, grę rynkową, a nie regulacje. To jednak tylko początek zmian, które powinny nastąpić na drodze powrotu do wspomnianej gry rynkowej. Moim zdaniem pierwszy kwartał powinien być poświęcony na wnikliwą analizę wymaganych, potrzebnych, ale i możliwych zmian ze strony administracji rządowej. Chodzi o to, aby po czasowym wydłużeniu obecnego mechanizmu do połowy roku podmioty energetyczne od 1 lipca 2024 r. wiedziały, na jakich zasadach przyjdzie im funkcjonować.

Czy w 2023 r. zmieniły się zatem strategie, czy też zwyczaje w kontraktowaniu graczy giełdowych? Czy przykładem są znaczące zwyżki zakupów na rynku krótkoterminowym?

Myślę, że nie jest to właściwy wniosek. Dlaczego rosła popularność rynku spot? Do końca ubiegłego roku toczyły się prace nad regulacjami dotyczącymi mrożenia cen energii. To utrudniało zawieranie kontraktów rocznych, tak jak to miało miejsce w latach wcześniejszych. Regulacje wprowadzały w ramach rozliczeń opłaty na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen do indeksu cen spotowych. Przekładało się to na decyzję o pozostaniu na kontraktach spotowych, co też nie było większym ryzykiem, tylko mniejszym, dla uczestników rynku. To efekt tego, o czym wspomniałem: podmioty zamiast grać z rynkiem, grały z regulacjami. Taką refleksją jest szybka adaptacja uczestników rynku do zmian. Jeśli pyta pan o lekcję z kryzysu, to jest nią elastyczność. Podobne tendencje widoczne są także w tym roku ze względu na to, że te regulacje nadal są z nami.

Niemniej widoczne jest zainteresowanie rynkiem dnia następnego daleko bardziej niż miało to miejsce w ostatnich latach…

Poza regulacjami, które wpływają na rosnące zainteresowanie kontraktami spotowymi, trudno jest jednoznacznie określić, czy faktycznie rośnie popularność takich umów w sytuacji, w której nie ma obliga. Spora część umów jest zawierana poza giełdą i nie mamy możliwości śledzenia tych transakcji i z … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Zabrzu powstanie Śląskie Centrum Onkologii i Hematologii Dziecięcej!
Następny artykułOświęcim. Wieści z Ratusza z 22 grudnia 2023 roku