Jak podaje “The Sun”, tylko pilot miał czuć dziwny odór. Reszta załogi ani pasażerowie nie czuli żadnego podejrzanego zapachu. Mimo to ze względów bezpieczeństwa lot został odwołany.
Pilot poczuł dziwny zapach, więc zrezygnował ze startu. Pasażerowie utknęli
Jak czytamy, po tym jak pilot poczuł “chemiczny” zapach z tyłu kabiny, załoga naziemna próbowała znaleźć źródło zapachu. Na nic się to jednak zdało. Mimo to ze względów bezpieczeństwa pilot zadecydował o odwołaniu lotu. 106 pasażerów zostało poproszonych o powrót do terminalu. Jak podaje “The Sun” niektórzy czekali tam nawet pięć godzin bez jedzenia i wody.
Chaos na lotnisku. Pasażerowie EasyJet długo nie zapomną tej “podróży”
Pasażerami miała zajęła się zewnętrzna firma Swissport, jednak wielu podróżnych przyznało, że nie otrzymało konkretnej pomocy.
Czekaliśmy godzinę. Ale nic nam nie powiedziano. Po czym lot po prostu zniknął z ekranu z informacjami o odlotach na lotnisku w Birmingham. Dowiedziałem się o tym, że lot został oficjalnie odwołany dopiero po tym, jak zapytałem o to innego pasażera (…). On mi powiedział, że lot został odwołany
– wyznał jeden z pasażerów.
Gdy byliśmy jeszcze w samolocie, to bardzo szybko powiedzieli nam, co się dzieje i że nigdzie nie lecimy. Ale kwadrans po dziesiątej nadal tkwiliśmy przy stanowiskach odprawy na odlotach. Siedzieliśmy tutaj jak frajerzy. Chciałem po prostu zarezerwować hotel. Mogłem to zrobić kilka godzin wcześniej. Ale wówczas być może nigdy nie zwróciliby mi za to pieniędzy
– dodał kolejny.
To jednak nie wszystkie powody do zmartwień. Okazało się, że u niektórych pasażerów z aplikacji zniknęły karty pokładowe. Po odwołaniu lotu nie mieli dowodów na to, że mieli lecieć właśnie tym odwołanym rejsem. Przez to mieli też problemy z odzyskaniem bagaży. Co więcej, nie wszystkich poinformowano o tym, że lot został przeniesiony na ranek kolejnego dnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS