Daniel Szczepan trafił do Ruchu Chorzów latem 2021 r., kiedy klub szykował się do sezonu II ligi. Od tamtej pory 28-latek został liderem drużyny. W sezonie 2021/22 Szczepan strzelił 15 goli w 33 występach. W poprzednich rozgrywkach dołożył 14 trafień.
Obecny sezon Szczepan zaczął od asysty w drugiej kolejce ekstraklasy. 28-latek asystował przy bramce Tomasza Swędrowskiego w meczu z ŁKS. Meczu, który Ruch wygrał 2:0. Dla Szczepana to drugie podejście do ekstraklasy. Wcześniej nie udało mu się w niej zaistnieć w barwach Śląska Wrocław.
– Było to dla mnie duże doświadczenie. Rozwinąłem się jako piłkarz. Miałem do rywalizacji takich zawodników jak Marcin Robak czy Arek Piech. A warto tutaj dodać, że gdy jako dzieciak jeździłem na mecze Ruchu, Arek był moi idolem. Podpatrywałem jego grę, a po latach w Śląsku byliśmy kolegami z drużynami. To było fajne przeżycie i doświadczenie – powiedział Szczepan w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
“Na dole zobaczyłem, jak ciężko trzeba pracować, by przeżyć”
Szczepan przyznał, że jeździł nawet na mecze wyjazdowe Ruchu.- Jechałem za każdym razem, gdy tylko udało się zwieść czujność rodziców. Zazwyczaj mówiłem, że idę do kolegi na noc. Kolega miał taką mamę, że zawsze nas kryła. Moja mama dzwoniła, pytała, czy wszystko w porządku i zawsze słyszała, że grzecznie się bawimy. A my w tym czasie byliśmy na meczu – powiedział.
Aż do 23. roku życia Szczepan łączył grę w piłkę z pracą w kopalni. Dopiero gdy trafił do Śląska, mógł wyżyć tylko z piłki nożnej. – Pracy w kopalni się nie wstydzę. Tam, na dole zobaczyłem, jak ciężko trzeba pracować, by przeżyć. Ci ludzie codziennie zaglądają śmierci w oczy, bo nigdy nie możesz mieć pewności, że wrócisz na powierzchnię. Była to dla mnie ważna lekcja i cieszę się, że ją przeszedłem. Pracowałem w kopalni 2,5 roku i na szczęście uniknąłem niebezpiecznych zdarzeń – powiedział.
– Dostałem wtedy w kość. Wstawałem o 5 rano. O 14 do domu, obiad, półgodzinna drzemka i na trening. Po powrocie do domu oczy zamykały mi się już przy kolacji. Kluczem do sukcesu była odpowiednia dawka snu. Gdy szedłem spać o 22 czy 23, to potem kiepsko się czułem. W pewnym momencie wpadłem jednak we właściwy rytm. Chodziłem spać około 19,20 i tak funkcjonowałem cały tydzień. Jedynym dniem odpoczynku była niedziela – zakończył Szczepan.
W niedzielę Ruch zagra na wyjeździe z Legią Warszawa. Mecz o 20:00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS