A A+ A++

W akcji Sławomir Lewndowski – strzelec 5 bramek
Fot. fotoMiD

Nie zabrakło emocji w ostatnim meczu Zeptera KPR Legionowo. Bardzo liczna widownia, w tym spora grupka kibiców z Opola, była świadkiem niezwykle emocjonującego spotkania, w którym o końcowym podziale punktów zadecydowały dopiero rzuty karne. W regulaminowym czasie gry spotkanie zakończyło się remisem 33:33

23. kolejka Orlen Superligi na długo pozostanie w pamięci legionowskich sympatyków szczypiorniaka. Zepter KPR Legionowo podejmował na własnym parkiecie drużynę Gwardii Opole. Po nerwowym początku meczu (do 7 minuty był remis 1:1) obie drużyny złapały właściwy rytm i do 24 minuty oglądaliśmy bardzo wyrównany mecz (11:10), gdzie żadnej z ekip nie udało się odskoczyć przeciwnikowi na więcej niż jedną bramkę. W końcówce pierwszej połowy podopieczni Michała Prątnickiego trzykrotnie prowadzili dwoma trafieniami, jednak na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 15:14 dla gospodarzy. Druga połowa w zasadzie wyglądała bardzo podobnie, a o wyniku zadecydował rzut karny wykonywany przez Mateusza Chabiora już po końcowej syrenie, przy prowadzeniu gości 33:32. Mateusz Chabior (10 bramek w całym meczu i tytuł MVP spotkania) wytrzymał tę próbę nerwów i pokonał byłego reprezentanta Polski Adama Malchera. Remis 33:33 i o podziale punktów w tym meczu zadecydowały rzuty karne. Te nieco lepiej wykonywali podopieczni Bartosza Jureckiego, ostatecznie wygrywając w nich 4:2. Szkoda, pozostał mały niedosyt, zwłaszcza, że zawodnicy Zeptera KPR musieli sobie w tym spotkaniu radzić bez kontuzjowanych: Krystiana Wołowca i Kamila Adamczyka.

Filip Fąfara rzucił 4 bramki
Fot. fotoMiD

Poprosiliśmy o komentarz prezesa naszego klubu, Dominika Brinovca. Oto co powiedział: „Przede wszystkim chcieliśmy udowodnić sobie, jak i drużynie przeciwnej, że nieważne kto „wypada”, my mamy swoją wartość i będziemy walczyć jeszcze mocniej niż zwykle. Z wyżej notowanym rywalem pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Przez większość spotkania to my narzucaliśmy warunki gry, a zwycięstwo wymknęło się w ostatnich 2-3 minutach. Zadecydowało większe doświadczenie, być może chłodniejsza głowa…. Karne to już loteria… Jestem dumny z zespołu, bo ciągle powtarzam – robimy progres. Zespoły przeciwne muszą bardzo mocno popracować, by wyrwać punkty. Gdyby spojrzeć na tabelę w ostatnich 10 spotkaniach zajmujemy 7 miejsce, czyli to, które zakładałem sobie przed sezonem. Szkoda pierwszej części sezonu, ale gdybyśmy nie zebrali doświadczenia, prawdopodobnie nie wyglądalibyśmy tak jak w rundzie rewanżowej” – zakończył swoją wypowiedź sternik Zeptera KPR Legionowo. Przed naszymi szczypiornistami teraz blisko trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach ze względu na zgrupowanie reprezentacji, na które przypomnijmy, powołanie dostał będący w bardzo dobrej formie Mateusz Chabior.

Skład Zepter KRP Legionowo w meczu z Gwardią: Casper Liljestrand, Sebastian Pieńkowski, Kacper Zacharski – Jakub Brzeziński (1), Norbert Maksymczuk (2), Marcin Kostro (1), Michał Klapka (3), Filip Fąfara (4), Damian Pawelec (4), Sławomir Lewandowski (5), Krzysztof Tylutki, Mateusz Chabior (10), Adam Laskowski, Kamil Ciok (3).

(db)

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKandydaci Konfederacji do sejmiku
Następny artykułRafał Zwolak na prezydenta