A A+ A++

Był mokry i trząsł się z zimna – psa w takim stanie znalazła wolontariuszka ze Stowarzyszenie Psi-jaciel i Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrześni na stacji benzynowej w Gizałkach w powiecie pleszewskim. Najprawdopodobniej został porzucony.

Ta rozdzierające serce historia wydarzyła się kilka dni temu. Wolontariuszka wjeżdżając na stację zauważyła psiaka, który był nieopisanie brudny, mokry, bo padał śnieg, no i trząsł się z zimna. Był też przerażony i bardzo smutny. Od pań pracujących na stacji benzynowej dowiedziała się, że psiak pojawił się na stacji w piątek 3 marca, śpi tutaj i wbiega pod samochody, których się w ogóle nie boi. Ich zdaniem ktoś psiaka tu po prostu wyrzucił.

Co w takiej sytuacji mogła zrobić wolontariuszka? Oczywiście zabrała psiaka do samochodu i zaopiekowała się nim.
„Dziewczyna w typie owczarka karelskiego, teraz bardzo zabiedzona, ale nauczona czystości w domu, jazda autem to dla niej żaden problem, ładnie chodzi na smyczy i jest bardzo przyjazna” – napisała o niej wolontariuszka. – „Szukam dla niej najlepszego domu na świecie, mile widziany ogródek. Wcześniej będzie wyszorowana i po wizycie weterynaryjnej”.

Chętni mogą się kontaktować przez profil Stowarzyszenia Psi-jaciel i Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrześni na Facebooku.

Podziel się:

Ostatnio dodane:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułСмертність мобілізованих росіян зі східних регіонів у 30 разів перевищує показники у Москві
Następny artykułFrancja coraz bliżej podniesienia wieku emerytalnego. Będą kolejne protesty