A A+ A++

Kino przy ulicy Ozimskiej mieściło się naprzeciwko miejsca, gdzie dziś stoi biurowiec PZU. Było pierwszym kinem otwartym po wojnie – zaczęło działać już w 1946 roku pod szyldem „Odrodzenie”. Nazwę zmieniło dopiero później. Pierwszym wielkim hitem, jaki pokazano mieszkańcom, były „Zakazane piosenki”, na które opolanie chodzili do kina latem 1946 roku. I choć przed epoką kin wielosalowych w mieście istniało wiele małych kin, to Centrum Odra opierało się konkurencji najdłużej.

Bo wydłubali oczy na plakacie

W Odrze filmy wyświetlano non stop dopiero od 1966 roku, ale już dwa lata później kino zamknięto z powodu remontu, który ciągnął się aż do 1973 roku, kiedy Odrę uruchomiono ponownie. Z historią kina w PRL wiąże się też przykra, choć mało znana historia kilku chłopców, którzy w magazynie Odry znaleźli plakaty ze Stalinem i wydłubali mu oczy. Choć była to tylko dziecinada, chłopcom wytoczono proces polityczny i skazano na poprawczak, co potem zrujnowało im życie. O kasację wystarali się dopiero w 2004 roku – w czasie gdy kino właśnie zamykano.

Największy hit- Park Jurajski

Jego ostatnim właścicielem był Zenon Kramer, który długo walczył o przetrwanie Centrum Odra. Jego właścicielem – jak zawsze twierdził: dość przypadkowo – został tuż po przełomie, bo w 1991 roku. Wcześniej prowadził m.in. pijalnię piwa Bar Słoneczny, kawiarnię Arlekin w byłym Wojewódzkim Domu Kultury, restaurację Świteź w Turawie nad średnim jeziorem, stacje benzynowe w Niemodlinie i przy ul. Oleskiej czy kurnik specjalizujący się w hodowli jaj na brojlery. Serce skradło mu dopiero kino.

S?AWOMIR MIELNIK

Największym komercyjnym sukcesem Centrum Odra był rok 1993, kiedy to nieprzebrane tłumy Opolan chciały wciąż oglądać „Park Jurajski”. Na kinowej kasie odbiło się to tak dobrze, że w logo kina pojawił się nawet dinozaur. Kinu powodziło się mniej więcej do roku 2002 roku, potem wyniki miało coraz słabsze. Reszty dokonało powstające w Opolu pierwsze kino wielosalowe. Zenon Kramer najpierw działalność kina zawiesił, a w 2004 roku je sprzedał. W całości, bo widzowie mogli wtedy nabyć również i krzesełka. Słynne dwuosobowe siedziska z widowni, o których latami krążyły po mieście romansowe historie kolejnych par, poszły za 250 zł, „zwykłe” kinowe krzesła za 30-40 zł. Wielu opolan z tej okazji skorzystało, toteż w domach najwierniejszych widzów Odry kinowe krzesła stoją do dziś.

RAFA? MIELNIK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułByła dziennikarka TVN o “wiarygodnym źródle informacji”
Następny artykułFaworytka pięknie dała radę. Kornelia Lesiewicz mistrzynią Europy U20 w biegu na 400 metrów