A A+ A++

Użytkowy debiut rakiety nośnej LauncherOne, wyznaczony finalnie na środowe popołudnie 30 czerwca (z rozpoczynającym wzlotem samolotu Cosmic Girl o 15:50 czasu polskiego), skojarzono z tytułem pierwszego albumu muzycznego Mike’a Oldfielda, jaki ukazał się już ponad 48 lat temu (“Tubular Bells, Part One” z 25 maja 1973 roku) nakładem wytwórni płytowej Virgin. Nieprzypadkowo, gdyż był to zarazem debiut wydawniczy wspomnianej, założonej w 1972 roku firmy Richarda Bransona – późniejszego miliardera, a obecnie właściciela firmy Virgin Orbit.

Lot pierwszej użytkowej misji systemu nośnego LauncherOne rozpoczął się w hrabstwie Kern na pustyni Mojave w Kalifornii. W powietrze wzniósł się stamtąd odrzutowiec Boeing 747-400, zwany Cosmic Girl, który po niecałej godzinie lotu uwolnił rakietę do samodzielnego działania 11 kilometrów nad Oceanem Spokojnym. LauncherOne powędrował na niską orbitę okołoziemską wraz z sześcioma satelitami na pokładzie – oprócz dwóch polskich (STORK-4 oraz STORK-5 “Marta”), wyniesiono również lekkiego satelitę niderlandzkich sił zbrojnych (Brik-II) oraz cztery pomniejsze cubesaty STP-27VPA. Docelowa wysokość dla przewożonego polskiego ładunku to 500 km nad Ziemią, z nachyleniem orbity 60 stopni.

Start misji “Tubular Bells: Part One” to wydarzenie ważne z punktu widzenia polskiej firmy SatRevolution, która myśli o ekspansji orbitalnej w ramach rozwoju swojej konstelacji mikrosatelitów obserwacji Ziemi. Ładunkiem rakiety LauncherOne są dwa pierwsze satelity sieci STORK, które mają stanowić składnik 14-obiektowej konstelacji. Po umieszczeniu na orbicie, obiekty mają być zdolne do pozyskiwania multispektralnych danych obrazowych średniej rozdzielczości dla klientów z branży rolniczej i energetycznej w Polsce oraz USA.

Dane dostarczane z orbity przez SatRevolution mają pomagać ocenić stan upraw, nawodnienia gruntów oraz zdatność gleby pod kątem upraw. Zapowiadane zastosowanie dotyczy także lokalizowania nielegalnych wycinek, oceny drzewostanu i ewentualnych zdarzeń kryzysowych. System ma być pomocny również w określeniu poziomu eksploatacji złóż w kopalniach, szacowaniu wielkości urobku czy w ocenie jakości inwestycji drogowych i zarządzaniu projektami budowy sieci światłowodowych. Satelity mają też wspierać projekty z zakresu energetyki odnawialnej, z czego w szczególności skorzystać ma jeden z ogłoszonych partnerów projektu SatRevolution – spółka Columbus Energy.

Całe przedsięwzięcie z wiodącą rolą SatRevolution odbywa się pod nazwą “Misja Andromeda” i stanowi deklarowany pierwszy efekt zewnętrznej inwestycji (spółki JR Holding). Wspomniana kooperacja z Columbus Energy angażuje natomiast bezpośrednio także jedną z bardziej innowacyjnych polskich firm branży odnawialnych źródeł energii – Saule Technologies, zajmującą się ogniwami opartymi na bazie perowskitów.

Misja Andromeda to ekscytujący projekt polskich firm, którego głównym zwieńczeniem będzie start satelitów SatRevolution na orbitę. Razem z nami w USA obecni są Saule i Columbus oraz fundusz inwestycyjny JR Holding, który zapoczątkował platformę współpracy między nami i wspiera nas finansowo. Naszym celem jest m.in. budowanie nowych rynków zbytu dla naszych produktów i pozyskiwanie nowych inwestorów. Myślimy o tym, jak przenieść kosmiczne rozwiązania na Ziemię.

“Dzięki pozyskanym z orbity danym, możliwe będzie precyzyjne wskazanie, na jakich obszarach warto stawiać farmy fotowoltaiczne oraz jak je projektować” – tłumaczy Dawid Zieliński, Prezes Zarządu Columbus Energy S.A. “Z kolei ciekawym elementem, jaki my możemy wnieść do projektu, jest produkt należącej do Grupy Columbus spółki technologicznej Saule – ogniwa perowskitowe” – zadeklarował dalej. Ogniwa perowskitowe to ultracienkie i elastyczne urządzenia fotowoltaiczne, zdolne do generowania energii zarówno ze Słońca, jak i ze sztucznego światła. “Mam nadzieję, że ogniwa perowskitowe trafią na polskie satelity w pierwszej kolejności i że będziemy mogli je niebawem powszechnie stosować w kosmosie, zamiast ciężkiego krzemu” – podkreślił cytowany dalej Zieliński.

Jeszcze w tym roku SatRevolution planuje wysłać w przestrzeń kosmiczną kolejne 8 satelitów. Polska spółka deklaruje przy tym, że łącznie do 2026 roku chce umieścić na niskiej orbicie okołoziemskiej aż 1500 satelitów – celem prowadzenia ciągłej obserwacji oraz pozyskiwania danych do analiz obrazowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowinniśmy przekierować żydowskie roszczenia do Niemiec
Następny artykułTusk kontra Kaczyński. Pierwszy taki sondaż od dawna