Piłkarze WKS-u 1957 lepsi od Warty Działoszyn w 7. kolejce łódzkiej IV ligi. Wielunianie wygrali u siebie 3:0, a wszystkie gole padły w pierwszej połowie.
Wprawdzie pojedynek lepiej zaczęli goście z Działoszyna, jednak potem do głosu doszli wukaesiacy. Najpierw pomógł im jeden z rywali, który zanotował trafienie samobójcze w 24. minucie. Chwilę później na 2:0 podwyższył Mikołaj Cyrus, a w samej końcówce pierwszej połowy rzut karny na bramkę zamienił Kamil Wira, czyli grający asystent trenera wieluńskiej drużyny.
Zagraliśmy na zero z tyłu, to zawsze cieszy. Ja zawsze powtarzam chłopakom, że jak jest na zero z tyłu, to mamy jeden punkt, a jak się coś jeszcze uda strzelić, to mamy trzy punkty. Moim zdaniem nie był to łatwy przeciwnik, solidna drużyna. W pierwszych 15 minutach mieli swoje sytuacje i mogło się to potoczyć różnie, ale mecz trwa 90 minut i myślę, że przez te pozostałe 75 minut byliśmy zespołem lepszym. Mieliśmy swoje sytuacje w drugiej połowie. Ja powiedziałem chłopakom, że na pewno będzie się robiło miejsce, bo Warta będzie chciała zaatakować i odrabiać straty. I to miejsce się rzeczywiście zrobiło. Mieliśmy sytuacje, strzały w poprzeczkę, w słupki, szkoda że nie wpadło. Ja się cieszę, że są trzy punkty, że wygraliśmy 3:0. Nawet gdyby było 1:0, to też bym się cieszył. Co do sytuacji, to w tygodniu będziemy się starać poprawiać skuteczność – mówił Marcel Surowiak, szkoleniowiec WKS-u 1957.
Po 7. kolejce wieluński zespół awansował na 12. miejsce w tabeli. Warta jest 16. W następnej serii spotkań WKS 1957 podejmie u siebie Omegę Kleszczów, a Warta (także na swoim stadionie) powalczy ze Skalnikiem Sulejów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS