A A+ A++

Od tygodnia na ulicy Grunwaldzkiej przed Kotłownią – kocią kawiarnią ustawiają się kolejki klientów. To pierwszy w Rzeszowie lokal, w którym można napić się kawy w towarzystwie kotów, a nawet je zaadoptować i zabrać ze sobą do domu. – Przyszliśmy z ciekawości i dla zwierzaków. Tak naprawdę jedzenie było tylko pretekstem – mówi Rafał. Jak inni klienci oceniają to miejsce?

Jest piątek, jeszcze przed godz. 11, ale przed drzwiami już stoi kilka osób. Zza szyby obserwuje ich Kiler. Siedzi dostojnie na wycieraczce i patrzy na ludzi, którzy dla niego i innych kotów wystawiają na próbę własną cierpliwość. Towarzyszy mu Piorun – jeden z piątki małych rozrabiaków, który, próbuje mu skraść show miękkimi kocimi ruchami. 

Pierwsza kocia kawiarnia w Rzeszowie. Mieszka tu pięć maluszków i trzy starsze kotki. Wszystkie można adoptować

Obsługa stopniowo wpuszcza kolejnych klientów. – Nie chcemy stresować kotków tłumami. Powoli je oswajamy – mówi Natalia Baran, właścicielka Kotłowni, która zaprasza nas do środka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKlęska naszych samorządów
Następny artykułKraków – dyskutowano o konsekwencjach wojny w Ukrainie dla Kościołów