A A+ A++

Tak było 29 kwietnia 2020 r.

Na razie unijną akceptację zyskały pakiety dla mikro, małych i średnich firm, które ucierpiały z powodu koronawirusa. Duże muszą jeszcze poczekać na pozytywną decyzję Brukseli.

Składanie wniosków – dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców – ruszyło w ubiegłą środę (29 kwietnia). Wnioski składać można było od godz. 18.

zobacz także:

Niedługo potem pojawił się problem z weryfikowaniem, kto faktycznie może z tej pomocy skorzystać. Chodzi o definicję mikro, małego i średniego przedsiębiorcy na potrzeby Tarczy Finansowej. Początkowo przyjęta została definicja z polskiej ustawy – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292 ze zm.).

Potem jednak PFR podmienił informację na swojej stronie, w zakładce pytania i odpowiedzi. Wskazał na inną definicję – z załącznika I do rozporządzenia Komisji (UE) nr 651/2014. Nie poinformował jednak o tej zmianie przedsiębiorców, więc kto się nie zorientował, łatwo mógł popełnić błąd.

Różnica jest istotna, bo zgodnie z unijną definicją status firmy ustala się, biorąc pod uwagę również wielkość przedsiębiorstw powiązanych. W efekcie może dojść do sytuacji, że firma, która jest mikro, małym lub średnim przedsiębiorcą w rozumieniu polskiej ustawy – może już nim nie być zgodnie z rozporządzeniem unijnym.

– Reguły przyznawania wsparcia powinny być jasne i czytelne od początku, tak aby nie było wątpliwości, którym przedsiębiorcom ono przysługuje. Zmiany interpretacji kluczowych pojęć dla celów uzyskania pomocy nie powinny się zdarzać – komentuje Jarosław Józefowski, radca prawny w Enodo Advisors.

Podobny problem – z ustaleniem wielkości przedsiębiorstwa – mają firmy, które starają się o mikropożyczki oferowane przez powiatowe urzędy pracy. Na potrzeby wniosku o pożyczkę przyjęto definicję mikroprzedsiębiorcy z ustawy – Prawo przedsiębiorców. Natomiast w załączniku do tego wniosku odwołano się już do definicji mikroprzedsiębiorcy z rozporządzenia Komisji Europejskiej (patrz. ramka).

Przed zmianą…

– Jeszcze 29 kwietnia br. na stronie internetowej PFR można było znaleźć komunikat, że status przedsiębiorców uprawnionych do skorzystania z pomocy należy ustalać wyłącznie w oparciu o własne przychody i własne zatrudnienie każdego podmiotu osobno. Bez względu na to, czy podmiot ten działa w grupie spółek, czy też samodzielnie – informuje Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy i partner w Gekko Taxens.

W odpowiedzi na pytanie, czy na potrzeby weryfikacji statusu firmy jako mikrofirmy lub MSP należy uwzględniać dane właściciela lub spó łek zależnych wnioskodawcy, PFR jednoznacznie odpowiadał, że nie. Wystarczy spojrzeć na fragment dokumentu, który był zamieszczony w zakładce pytania i odpowiedzi (patrz infografika).

…i po zmianie

Niedługo później odpowiedź na to pytanie została zmieniona.

– Jeżeli ktoś zajrzał na stronę internetową PFR w długi weekend, to znalazł tam już inny dokument. A w nim stanowisko, że jeśli firma działa w grupie kapitałowej, to wartość zatrudnienia, przychodów i sumy bilansowej ustala się na podstawie danych całej grupy – wskazuje ekspertka.

Ta odpowiedź jest nadal dostępna na stronie PFR, w zakładce pytania i odpowiedzi (patrz infografika).

Co oznacza ta zmiana? Agnieszka Bieńkowska tłumaczy to na przykładzie:

Przykład

Przedsiębiorca, który przez ostatnie 2 lata zatrudniał 200 osób i miał roczny obrót o równowartości rzędu 45 mln euro, mieści się – na podstawie polskich przepisów – w grupie MSP, więc może wystąpić o pomoc w ramach tarczy dla MSP.

Jeśli natomiast działa w grupie kapitałowej, gdzie podmiotów o podobnej do niego skali jest kilka, to już nie. Wszyscy razem przekraczają bowiem limit zatrudnienia 250 osób oraz limit obrotów 50 mln euro.

– Co do zasady metodologia unijna jest prawidłowa i jej stosowanie dla ustalania pomocy publicznej ma sens – komentuje Gerard Dźwigała, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy. Wyjaśnia, że chodzi przecież o udzielenie pomocy podmiotowi w pogorszonej sytuacji, który samodzielnie może sobie nie poradzić z trudnościami. Należy więc oceniać siłę ekonomiczną firmy.

źródło: DGP

Zmieniła się też definicja pracownika

Chodzi o definicję przyjętą do wyliczenia wartości subwencji z PFR. Początkowo Polski Fundusz Rozwoju informował na swojej stronie internetowej, że kryterium zgłoszenia do ZUS pracowników pracujących na umowach cywilnych nie dotyczy studentów do 26. roku życia.

Aktualna definicja obejmuje natomiast wyłącznie osoby zgłoszone przez pracodawców do ZUS, bez studentów do 26 lat.

– Wielkość firmy i jej obrotów nie zawsze jest tu kryterium miarodajnym, ponieważ duże korporacje mogły historycznie tworzyć wiele mniejszych spółek celowych, czy to z przyczyn organizacyjnych, finansowych, czy prawnych (np. ograniczania ryzyka niewypłacalności czy dla lepsz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUrzędy skarbowe otwierają się po „zamrożeniu”
Następny artykułGmina Pajęczno: Informacja dla rodziców dzieci uczęszczających do przedszkoli i żłobka