A A+ A++

Końcówka całkowicie zdominowanego przez Red Bulla sezonu 2022 stała pod znakiem debaty odnośnie zachowania Maxa Verstappena z GP Sao Paulo. Wówczas niewalczący o nic Holender odmówił wykonania zespołowego polecenia, jakim było przepuszczenie Sergio Perez, który rywalizował z Charlesem Leclerciem o 2. miejsce w klasyfikacji kierowców.

Sytuacja ta doprowadziła do wielu krytycznych opinii głównie dotyczących dwukrotnego mistrza świata i tego, że zespół wziął jego stronę, narzucając jednoznaczną retorykę. Chociaż obaj kierowcy sami podkreślili utrzymanie między sobą dobrych relacji, część obserwatorów powątpiewa w te zapewnienia.

Zresztą mają ku temu solidne podstawy, sądząc po niektórych sugestiach, jakie przewijają się w mediach. Oliwy do ognia dodał sam “Checo”, udzielając dość ciekawego wywiadu meksykańskiej stacji Fox Sports w Bahrajnie:

“Ważne jest to, żeby pracować jako team i oczywiście jeżeli zobaczę, że nie otrzymuję wsparcia w momencie, gdy go potrzebuję, też go nie dam. To naturalne, aczkolwiek niczego takiego się nie spodziewam”, powiedział Perez.

“Byłem bardzo tym zaskoczony i nie wiem, co się wydarzyło, zważywszy chociażby na to, co zrobiłem [dla Maxa]. Nie uważam też, bym rozumiał jego powody. Jeśli ma dwa mistrzowskie tytuły, to dzięki mnie. Będzie to jednak intensywny sezon, bardzo możliwe, że z sześcioma autami rywalizującymi o mistrzostwo i wobec tego naprawdę ważna będzie praca zespołowa w kilku rundach.”

Po zeszłorocznym triumfie na ulicach Monako Perez otrzymał dłuższą, obowiązującą do 2024 roku umowę od Red Bulla. Z racji jednak zatrudnienia przez byki Daniela Ricciardo – prywatnie dobrego przyjaciela Verstappena – w roli trzeciego kierowcy pojawiły się też znaki zapytania w kontekście wypełnienia tej umowy. Sergio powtórzył natomiast słowa swojego ojca w tej kwestii:

“Jestem w Red Bullu, czyli najlepszym zespole w F1. Red Bull może mieć zaś kierowcę, którego tylko chce, ale to niczego nie zmienia. To ważny benefit w postaci wsparcia Ricciardo w symulatorze i na wyścigach, na jakich ma zamiar być na miejscu.”

“Nie ma też wątpliwości, że ten sezon zdeterminuje wiele rzeczy. Np. to, jak dobry jestem i jak bardzo pragnę kontynuować moją przygodę w tym sporcie. To kluczowy rok w mojej karierze. Jeżeli nie masz 100-procentowej chęci wstawania, codziennych treningów i dbania o dietę, to nie możesz dać danej dyscyplinie 100-procentowej energii. A nie widzę tutaj siebie, mając tylko 90%.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZa 10 dni świtowa gwiazda wystąpi w Krakowie. Na ten koncert fani czekają
Następny artykułKolizja na Białołęce. Jeden z kierowców wydmuchał prawie trzy promile