Drogi, termomodernizacje i nowe oblicze plaży w Czernikach to sztandarowe inwestycje roku 2019 na terenie gminy Kętrzyn. O tym jaki to był rok, a także o planach na kolejny, z Pawłem Bobrowskim, wójtem gminy Kętrzyn, rozmawiał Robert Majchrzak.
Kończy się rok 2019, który był rokiem inwestycyjnych sukcesów w gminie Kętrzyn. Podsumujmy co takiego się wydarzyło? Które działania były największe? Które najbardziej satysfakcjonujące?
W roku 2019 wykonaliśmy szereg inwestycji, między innymi drogi w miejscowości Czerniki, w Biedaszkach Małych i odcinek Nowa Różanka-Dąbrowa. Szkoły w Nakomiadach i w Biedaszkach doczekały się termomodernizacji, co przyniesie nam oszczędności w utrzymaniu tych obiektów, natomiast w Martianach powstała świetlica wiejska, która będzie służyła społeczności gminnej.
Czy będziecie przeprowadzać termomodernizacje innych obiektów?
W 2020 roku mamy w planach dużą inwestycję w Szkole Podstawowej w Wilkowie. Koszt całkowity to prawie trzy miliony złotych. Będzie to pełna termomodernizacja z wymianą źródła ciepła i stolarki okiennej, z pompą ciepła i z fotowoltaiką.
Które z działań, które Pan wymienił najbardziej Pana cieszy?
Wszystko cieszy. I te budynki, które są ocieplone i te drogi. Gdy przypomnę sobie, jak to wyglądało przed i po inwestycji. Te wszystkie działania znacznie poprawiają estetykę tych miejscowości.
Trudno wybrać to co najbardziej cieszy,
bo i duże, i małe inwestycje
dają dużą satysfakcję.
Mieszkańcy gminy chyba doceniają Pana starania, skoro w wyborach samorządowych uzyskał Pan ponad 90 procent poparcia, czyli najwięcej w całym kraju?
Trzeba słuchać ludzi, gdzie i jakie inwestycje są potrzebne. Oczywiście tych potrzeb jest ogrom. Trzeba wybierać te priorytety dla mieszkańców i je realizować.
Flagową inwestycją w gminie była budowa całej infrastruktury plaży w Czernikach. Mamy za sobą pierwszy sezon jej funkcjonowania. Czy z pełną odpowiedzialnością może Pan stwierdzić, że to było potrzebne?
Tak, jak najbardziej, śmiało można tak powiedzieć. Przede wszystkim ilość osób odwiedzających plażę jest dowodem na to, że była to słuszna decyzja. Szacujemy, że obiekt ten w sezonie odwiedziło około trzydziestu tysięcy osób.
Wiemy, że to nie koniec inwestycji na tym terenie. Czego w najbliższym czasie możemy się tam jeszcze spodziewać?
Mamy podpisaną umowę z Urzędem Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego na zagospodarowanie 3,5 hektara terenu, gdzie będzie zlokalizowana ścieżka edukacyjna, wśród zadrzewień, z małą architekturą, wiatami, ławeczkami i zielenią. Mam nadzieję, że to podniesie atrakcyjność tego miejsca. Już teraz był zadowolony kiedy w trakcie moich odwiedzin tego obiektu spotykałem się z turystami z całego świata, którzy tam spędzali czas.
Z pewnością świetnym uzupełnieniem infrastruktury w Czernikach będzie ścieżka rowerowa, która połączy Gierłoż ze Świętą Lipką. Czy jest realna szansa, że w najbliższych latach ona się pojawi?
Mam nadzieję, że tak będzie, bo dokumentację techniczną na odcinek Kętrzyn – Gierłoż mamy ukończoną. Jest teraz kwestia znalezienia finansowania i budowy tej ścieżki. W tej chwili musimy na tym się skupić. Uważam, że powinny się w to włączyć Starostwo Powiatowe w Kętrzynie, Miasto Kętrzyn i Nadleśnictwo Srokowo i partycypować w kosztach budowy.
Przejdźmy teraz do mniej przyjemnego tematu, dotykającego samorządów w całym kraju, czyli rosnących cen za odbiór odpadów. Jak ta sprawa wygląda w gminie Kętrzyn?
Od 2013 roku należymy Kętrzyńskiego Związku Gospodarki Odpadami, gdzie w mojej ocenie żadnych efektów nie widać. Tymczasem w Mazurskim Związku Gospodarki Odpadami są widoczne efekty, bo stawka na jednego mieszkańca jest niższa i to tak naprawdę się liczy. My w tej chwili nie mamy żadnej instalacji.
Jedyne co możemy zrobić to ogłosić przetarg
na odbiór i zagospodarowanie odpadów
i pośredniczyć między firmą, a mieszkańcem.
Wszystkie inne czynniki są niezależne od nas, czyli stawki, które na innych instalacjach regionalnych znacznie idą w górę nawet dwukrotnie.
Czy jest na to jakieś rozwiązanie?
W tej chwili rozmawiamy na temat możliwości przystąpienia do Mazurskiego Związku Gospodarki Odpadami. Jaki będzie efekt finalny? Z odpowiedzią na to pytanie musimy jeszcze poczekać.
Plany na rok 2020. Czy będzie spokojniejszy pod względem inwestycyjnym czy równie mocny?
Sprawa dotyczy wszystkich samorządów w całej Polsce i ma związek z tym, że niestety otrzymujemy mniej subwencji oświatowych czy subwencji udziału podatku od osób fizycznych. W naszym przypadku są to kwoty odpowiednio 434 tysiące i 262 tysiące złotych, co daje łącznie około 700 tysięcy złotych mniej w gminnej kasie. Tego typu działania powodują, że będziemy mieli mniej pieniędzy na inwestycje. Zatem myślę, że będzie trochę spokojniej, ponieważ bardzo wiele inwestycji zostało wykonanych. Musimy też trochę zobowiązań pospłacać i przygotowywać się pod kontem projektowym i dokumentacyjnych na przyszłe lata. Niemniej jednak realizujemy nasz stały kierunek, czyli drogi. Złożyliśmy wnioski do wojewody warmińsko-mazurskiego o dofinansowanie w ramach funduszu dróg samorządowych na przebudowę dróg w Owczarni, Bałowie, Nowej Wsi Małej czy też w Trzech Lipach. Czekamy na rozstrzygnięcie. Planujemy też termomodernizacje kolejnych obiektów oraz przebudowę OSP Karolewo i OSP Wilkowo.
Dziękuję za rozmowę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS