A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Od samego początku spotkania będziemy chcieli narzucić przeciwnikowi nasz styl gry, będziemy chcieli dominować na boisku. Bielszczanie nie mają nic do stracenia w tym spotkaniu, będą chcieli dobrze zagrać w polu zagrywki oraz w ataku – powiedział Patryk Łaba przyjmujący Aluronc CM warty Zawiercie.

Patryk, ostatnio nie szło nam w wyjazdowych spotkaniach, ale tę passę przerwaliśmy wygraną z MKS-em Będzin. To chyba dobry prognostyk przed ligowym meczem w Bielsku-Białej?


– Zwycięstwo z MKS-em było dla nas ważne z wielu powodów. Przede wszystkim to był mecz o stawkę, którą była możliwość udziału w turnieju finałowym TAURON Pucharu Polski w Krakowie. Był zatem ważniejszy, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Spotkanie było wymagające pod względem sportowym, bo rywal postawił nam naprawdę trudne warunki. Tym bardziej cieszy fakt, że wygraliśmy je w czterech setach. Na pewno jest to mały pozytyw, który pomoże nam podejść do starcia z BBTS-em Bielsko-Biała z większą motywacją i wiarą we własne możliwości.

BBTS tego sezonu nie może zaliczyć do udanych, bo zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Czy twoim zdaniem piątkowe spotkanie będzie nieco podobne do ćwierćfinału Pucharu Polski?

– Mam nadzieję, że szybko narzucimy przeciwnikowi swój styl gry i będziemy dominować na boisku. Ten sezon pokazał już jednak, że trzeba liczyć się z każdą drużyną. Szczególnie, gdy gra ona we własnej hali. Moim zdaniem, to może być spotkanie z tego gatunku, bo BBTS nie ma nic do stracenia. Jestem przekonany, że w tym meczu wykorzystają wszystkie siły i umiejętności. Na pewno nie będą wstrzymywać ręki na zagrywce i w ataku, a my musimy przetrwać te momenty i zaprezentować swoją najlepszą siatkówkę.

Gdy dwa lata temu grałeś jeszcze w I lidze, to miałeś okazję mierzyć się z BBTS-em Bielsko-Biała. Skład jednak mocno zmienił się od tamtej pory.

– Zespół faktycznie mocno się zmienił. Skład został przebudowany, więc z tamtego zespołu znam tylko Serhija Kapelusa, który w trakcie tego sezonu został trenerem BBTS-u. Dobrze znam także halę, bo razem z BKS Visłą Bydgoszcz często w niej graliśmy.

A propos hali w Bielsku-Białej, czy ma ona jakieś charakterystyczne cechy, które mogą być atutem gospodarzy?

– To bardzo duży obiekt, w którym trybuny są daleko od boiska. Przyda nam się poranny trening, abyśmy zapoznali się z jego kubaturą i znaleźli punkty odniesienia. BBTS w tym sezonie wrócił do naszej ligi po kilkuletniej przerwie, więc zagraniczni zawodnicy i niektórzy plusligowcy mogą go nie pamiętać. Na naszą korzyść na pewno będzie działał fakt, że we wrześniu graliśmy tam towarzyski turniej i część z nas mogła odświeżyć sobie to miejsce, więc nie wejdziemy do hali, która jest nam kompletnie nieznana.

źródło: aluroncmc.pl

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułНа Одещині СБУ викрила військовослужбовця ЗСУ, який здавав позиції росіянам
Następny artykułНазывали “убийцей Байрактаров”: что известно о ЗРК РФ за $25 млн, который уничтожили ВСУ (фото)