A A+ A++

W piątek rano w samolot lecący z Krakowa do Birmingham trafił piorun. Pasażerowie, po awaryjnym lądowaniu w Katowicach, oczekiwali przez kilka godzin na ponowny start i dopiero niedawno dotarli do Wielkiej Brytanii.

Samolot WizzAir wystartował z krakowskiego lotniska po godzinie 6. Warunki atmosferyczne od początku były trudne, ale w okolicy Drezna samolot został trafiony piorunem. Podjęta została decyzja o zawróceniu maszyny i lądowaniu w Katowicach.

– Jeśli chodzi o pasażerów, to cała sytuacja przebiegła spokojnie, nikogo to nie wystraszyło, ale później wyszedł z nas strach, kiedy pilot zawiadomił, co się stało – opisuje nam jedna z pasażerek pechowego lotu.

– Pilot poinformował, że wracamy do Katowic. Argument był taki, że w Birmingham nie ma właściwego sprzętu do zbadania samolotu. Dla mnie to niezrozumiała sytuacja, bo taki na pewno był w Londynie. My byliśmy już i tak w środku drogi – komentuje.

W Katowicach przez ok. pięć godzin pasażerowie czekali na ponowny start. Udało się dopiero po godzinie 14 i ok. godz. 17 samolot wylądował już w Birmingham.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzedświąteczna magia na placu Artystów. Kielczanie spotkali się na miejskiej wigilii
Następny artykułZabytki w Podlaskiem. Co dalej z podłogą barokowego drewnianego kościoła