A A+ A++

W sobotę Partyzant Radoszyce rozegrał ostatni sparing przed rundą wiosenną w IV Lidze Świętokrzyskiej. Spotkanie z Victorią Mniów zakończyło się wygraną radoszyczan wynikiem 3:2. Mecz drużyna rozgrywała z nowym trenerem seniorów – Jackiem Pawlikiem.

REKLAMA

„W kadrze trenerskiej MKS Partyzant dokonano zmiany na stanowisku trenera seniorów. Został nim Jacek Pawlik. Poprzedni trener, Jan Luzar został koordynatorem wyszkolenia grup młodzieżowych. W tej chwili zajmuje się on całym procesem przygotowawczym, jeśli chodzi o grupy młodzieżowe […] Będzie osobny trener dla bramkarzy i będą osobni trenerzy dla poszczególnych zawodników. Trener bramkarski będzie zarówno w grupach młodzieżowych, jak i seniorskich prowadził zajęcia” – opowiadał nam Grzegorz Pakuła, wiceburmistrz Radoszyc.

Nie wiemy jeszcze, kto zostanie trenerem bramkarzy. Nie znamy też nazwisk trenerów grup młodzieżowych. Ustalenia te mają odbyć się w nadchodzącym tygodniu. Wybór trenera dla drużyny seniorów jest już jednak sfinalizowany. Nowy trener Partyzanta Radoszyce Jacek Pawlik ma duże doświadczenie na tym stanowisku. Prowadził także wiele klubów z IV Ligi Świętokrzyskiej.

REKLAMA

„W rejonie koneckim nie miałem przyjemności pracować, tutaj jest moja pierwsza praca. Ale tych klubów w moim CV trochę jest – Moravia Morawica, Spartakus Daleszyce, Hetman Włoszczowa, Lubrzanka… można by wymieniać, jestem w tej pracy ponad 20 lat więc trochę tego jest” – opowiada nam Jacek Pawlik.

Trener na przykładzie sobotniego spotkania przyznaje, że w drużynie ciągle pojawiają się rozmaite błędy i jest nad czym pracować.

„Do pewnego momentu mieliśmy problemy, analizując w poprzednim tygodniu grę sparingową, gdzie mieliśmy za przeciwnikiem biegać. Dziś to my mieliśmy kreować grę, przeciwnik był z niższej ligi. Na początku mieliśmy trochę problemów, później już to bardzo fajnie wyglądało. Ale znowu przerażająca końcówka – mając 3:0 dopuściliśmy do tego, że podaliśmy im rękę. Przeciwnik strzelił nam dwie bramki po kuriozalnych, głupich błędach. To musimy eliminować, to jest do dalszej, intensywnej pracy” – podsumowuje nam spotkanie Jacek Pawlik.

Jak w lutym informował nas ówczesny trener drużyny seniorów Jan Luzar, Karol Nieszporek i Karol Opara nie pojawią się w rundzie wiosennej w Partyzancie Radoszyce. Karol Nieszporek trafił do KS Smyków, Karol Opara szuka klubu. Skład zasili natomiast wiele nowych twarzy: Paweł Jarząb z Orlicza Suchedniów, Dominik Mierzwa z Bucovii Bukowa, Łukasz Wojna i Michał Pilarski z Neptuna Końskie, Robert Zagdan z Grodu Ćmińsk, Albert Michta ze Skały Tumlin, a także Mikołaj Mularczyk z Ceramiki Opoczno.

Partyzant Radoszyce po pierwszej rundzie zajmuje ostatnie, 20. miejsce w tabeli. Jakie cele na rundę wiosenną stawia Jacek Pawlik?

„Będziemy walczyć, żeby starać się utrzymać Partyzanta w IV lidze. Po rozmowach z działaczami, z władzami dostałem taką card blanche, żeby to też na przyszłość budować, patrzyć w szerszym kontekście. Na pewno się nie poddamy, będziemy walczyć. Czy nam się to uda? Mam nadzieję, że tak” – Jacek Pawlik.

Przypominamy, że przed rundą wiosenną Partyzant Radoszyce stoczył szereg sparingów:

Partyzant Radoszyce – KS Paradyż 0:3
Partyzant Radoszyce – Unia Sędziszów 1:2
Partyzant Radoszyce – Gród Cmińsk 2:0
Partyzant Radoszyce – Lubrzanka Kajetanów 1:2
Partyzant Radoszyce – Kasztelan Żarnów 2:1
Partyzant Radoszyce – Polonia Piotrków Trybunalski 1:3 (1:2)
Partyzant Radoszyce – Hetman Włoszczowa 5:0

Radoszyczanie rozpoczną rozgrywki ligowe już za tydzień w roli gospodarza. Zmierzą się z klubem Granat Skarżysko-Kamienna zajmującym 7. miejsce w tabeli IV ligi.

Partyzant Radoszyce – Victoria Mniów 3:2
Gole dla Partyzanta: Michta (2), Dymek.

Zdjęcia:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRzeczniczka Szpitala Narodowego: coraz młodsze osoby przechodzą chorobę dość ciężko
Następny artykuł7 marca – Diabeł tkwi w szczegółach