A A+ A++

Dziękujmy Panu Bogu za dar wiary i starajmy się go przekazywać innym – mówił Papież w kolejnej katechezie o zapale ewangelizacyjnym. Dziś skupił się na wymiarze kościelnym ewangelizacji oraz na gorliwości apostolskiej wszystkich ochrzczonych. Po zimowej przerwie audiencje środowe ponownie wróciły na Plac św. Piotra.

Krzysztof Bronk – Watykan

         Franciszek podkreślił, że ewangelizacja jest niezmiennym obowiązkiem każdego chrześcijanina. Świadczy o tym zarówno pierwszy sobór w historii Kościoła, zwany Jerozolimskim, jak i ten ostatni, Watykański II, który wypowiedział się na temat misji Kościoła w dekrecie Ad gentes. Przypomniał on, że ewangelizacja zawsze dokonuje się w Kościele.

Kto by głosił inną Ewangelię, niech będzie przeklęty!

„Ewangelizator zawsze przekazuje bowiem to, co otrzymał. Jako pierwszy napisał to św. Paweł: Ewangelia, którą głosił, a którą przyjęły i w której mocno trwały wspólnoty, jest tą samą, którą otrzymał sam Apostoł (por. 1 Kor 15, 1-3). Wiarę się otrzymuje i przekazuje. Ten kościelny wymiar przekazywania orędzia jest wiążący i gwarantuje autentyczność chrześcijańskiego przepowiadania. Sam Paweł pisze do Galatów: „Gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (1, 8). Dobrze powiedziane! I jest to ważne w odniesieniu do wielu modnych objawień. Eklezjalny wymiar ewangelizacji stanowi zatem kryterium weryfikacji gorliwości apostolskiej. Weryfikacji koniecznej, bo pokusa pójścia „samemu” czai się zawsze, zwłaszcza gdy droga staje się uciążliwa i odczuwamy ciężar obowiązków. Równie niebezpieczna jest pokusa pójścia łatwiejszymi drogami pseudokościelnymi, przyjęcia światowej logiki liczb i sondaży, polegania na sile naszych idei, programów, struktur, „znajomości, które się liczą”. Tak być nie może. To może trochę pomóc, ale zasadniczo nie o to tu chodzi. To moc Ducha daje ci siłę do głoszenia prawdy Jezusa Chrystusa, do głoszenia Ewangelii. Wszystko pozostałe jest drugorzędne.“

         Odwołując się do soborowego nauczania, Papież podkreślił, że podstawą misji jest świadomość, że Bóg Ojciec umiłował wszystkich ludzi, a Jego miłość dociera do każdego człowieka poprzez misję Jezusa, który jest pośrednikiem zbawienia i naszym Odkupicielem, a także poprzez Ducha Świętego, który dzieła w każdym człowieku, również w tych, którzy nie przyjęli jeszcze chrztu. Tę misję, z jaką Ojciec posłał swego Syna na świat kontynuuje dziś Kościół i każdy chrześcijanin, który powinien się odznaczać gorliwością apostolską.

Gorliwość apostolska to nie entuzjazm, lecz łaska od Pana

„Gorliwość apostolska to nie entuzjazm, to coś całkiem innego. Gorliwość apostolska to łaska Boża, którą musimy w sobie strzec. Trzeba to zrozumieć, bo pielgrzymujący i ewangelizujący Lud Boży nie dzieli się na elementy czynne i bierne. Nie. Nie dzieli się na tych, którzy głoszą w taki czy inny sposób Ewangelię, i na tych, którzy mają być cicho. Nie. „Każdy ochrzczony, niezależnie od swojej funkcji w Kościele i stopnia pouczenia w swojej wierze, jest aktywnym podmiotem ewangelizacji” (Adhort. ap. Evangelii gaudium, 120). Jesteś chrześcijaninem? Tak, przyjąłem chrzest! A ewangelizujesz? Co to ma znaczyć? Jeśli nie ewangelizujesz, nie dajesz świadectwa, nie świadczysz o chrzcie, który przyjąłeś, o wierze, którą dał ci Pan, to nie jesteś dobrym chrześcijaninem.“

         Podczas audiencji ogólnej Franciszek nawiązał też do przypadającego dziś Międzynarodowego Dnia Kobiet. Zapewnił, że swą myślą obejmuje wszystkie kobiety. „Dziękuję im – powiedział – za ich zaangażowanie w budowanie bardziej ludzkiego społeczeństwa, poprzez umiejętność ogarnięcia rzeczywistości twórczym okiem i czułym sercem”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowell psuje nastroje na rynku akcji i umacnia dolara
Następny artykuł500 zł i 15 punktów karnych. Policjantów też obowiązują przepisy