„Przyjmiecie ich do swych domów i to zrewolucjonizuje trochę wasze życie. Mówiąc krótko, będzie niewygodnie. Wy jednak jesteście w tym wspaniałomyślni. Robicie to nie tylko po to, by służyć, co samo w sobie jest już wielkie, ale by otworzyć się na młodych, na inne kultury, na inne poglądy na życie. Ci młodzi owszem przyniosą do waszych domów pewne kłopoty, będzie niewygodnie, będzie trzeba popracować, ale pozostawią zasiew innej kultury, zasiew innych poglądów i „zrelatywizują” każdego z was, tak wiele pewników, które wydaje się wam, że macie, ponieważ zobaczycie, że gdzie indziej może być inaczej. Będą was „uniwersalizować”. Przyjmiecie młodych ze wszystkich zakątków ziemi. Wydaje się, że to nic takiego, bo każda rodzina przyjmie jednego lub dwóch młodych. A jednak w nich jest wszechświat, który spotka się z waszym doświadczeniem. Młodzi obcokrajowcy mówią, że najwięcej doświadczeń zdobywają w goszczących ich rodzinach. Oni tak twierdzą. A w was pozostanie przekonanie, że można być chrześcijaninem inaczej, w innej kulturze, z innymi poglądami. Na tym polega uniwersalizacja, otwarcie horyzontów.“
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS