Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński złożył w Sejmie interpelację, w której wskazał konkretne wypowiedzi Donalda Tuska o potrzebie budowania z Rosją “dobrych relacji”. “Kiedy, wobec kogo i w jakich okolicznościach wygłaszał pan w latach 2007-2014 przestrogi, że Rosja może być zagrożeniem?” – pytał polityk PiS.
W marcowej interpelacji Jabłoński zwrócił uwagę, że nie otrzymał odpowiedzi na pytanie zadane w trakcie dyskusji po expose premiera 12 grudnia.
“Sami państwo oceńcie, co to oznacza”
“A jednak! Dostałem w końcu »odpowiedź« na pytanie do Donalda Tuska z expose” – poinformował w poniedziałek, 29 kwietnia na portalu X Paweł Jabłoński.
“Pytałem o przykład choć jednej sytuacji, gdy [Tusk – przy. red.] sprzeciwił się prorosyjskiej polityce Niemiec (ta polityka dziś wraca, idzie nowy niemiecko-rosyjski reset – vide odmowa przekazania Taurusów, niemieckie firmy budujące ruską infrastrukturę na okupowanej Ukrainie…)” – przypomniał poseł PiS. “Odpowiedź: »Pańskie pytanie jest niemerytoryczne«. Sami państwo oceńcie, co to oznacza w kontekście naszych relacji z Niemcami i Rosją” – napisał były wiceminister spraw zagranicznych.
“Nikt nie zwracał uwagi na moje przestrogi”
Pod koniec marca Donald Tusk udzielił wywiadu sześciu gazetom: “Gazecie Wyborczej”, “El Pais” (Hiszpania), “La Repubblice” (Włochy), “Die Welt” (Niemcy), “LeSoir” (Belgia) oraz “Tribune de Geneve” (Szwajcaria).
– Gdy po raz pierwszy byłem premierem, nikt poza krajami bałtyckimi nie zwracał uwagi na moje przestrogi, że Rosja może być zagrożeniem – powiedział szef rządu. – Wzruszano ramionami: no tak, Polak, rusofob – dodał. Polityk stwierdził, że od tego czasu “zaszły znaczące zmiany”, które obserwuje “bez satysfakcji”. – Dziś w Niemczech główne partie, CDU i SPD, konkurują ze sobą o to, która z nich jest bardziej proukraińska – zauważył.
Politycy PiS przypominali w tym kontekście wypowiedź Donalda Tuska z 2014 r. – Jeśli dzisiaj istnieje pewien problem, który musimy codziennie, permanentnie rozwiązywać w relacjach ze wszystkimi – bez wyjątku – partnerami europejskimi, to jest problem eliminowania, czy redukowania tego fałszywego obrazu, że Polska to jest rusofobiczny kraj z rusofobicznymi władzami i ktokolwiek w Polsce rządzi, zawsze Polska będzie organizowała Europę w jakiejś awanturze antyrosyjskiej – mówił wówczas lider Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
“Czy chcecie powrotu do przeszłości?”. Morawiecki publikuje filmCzytaj też:
Sikorski: Jeśli Rosja zaatakuje Polskę, to przegra
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS