opr. red. (ao) UM Chojnice – 2023-10-12 08:00:00
Pod pseudonimem „Maleńka” brała udział w Powstaniu Warszawskim, przetrwała pobyt w trzech obozach przymusowej pracy w Berlinie, a w obozie wojskowym w Marientalu poślubiła miłość swojego życia. Mimo przeciwności losu oraz trudnych doświadczeń nie przestała marzyć, no i ciągle czeka na lot samolotem.
W miniony wtorek (10.10.) burmistrz Chojnic Arseniusz Finster udał się z wizytą do pani Jadwigi Bogaleckiej, która w dniu 9 października obchodziła swoje setne urodziny. Pani Jadwiga większość swojego życia spędziła w Gdańsku, jednak od prawie pięciu lat mieszka w Chojnicach.
Jadwiga Stefania Bogalecka z d. Gralewska ur. 9 października 1923 roku w Warszawie. Pierwsze 14 lat to czas szczęśliwego dzieciństwa. Kochający rodzice, nauka, cudowne wakacje w domku w lesie w Wilkowyi pod Garwolinem. W 1937 r. zmarł nagle ukochany ojciec Stefan. Rok 1939 to wybuch II wojny światowej, który wszystko zniszczył – spokój i radość życia codziennego. Narastał czas trwogi i lęku o własne życie i życie najbliższych. Apogeum tych niepokojów nastąpiło 1 sierpnia 1944 r., kiedy wybuchło powstanie warszawskie. Pod pseudonimem „Maleńka” w Zgrupowaniu „Radosław”, pani Jadwiga roznosiła ulotki, broń i była łączniczką. To czas, którego nigdy nie może zapomnieć i który ma ciągle przed oczami. W połowie powstania została wywieziona na okupację do Niemiec. Pobyt w trzech obozach przymusowej pracy w Berlinie pozostawił trwały ślad w pamięci i w zdrowiu.
Ale są też piękne wspomnienia. W 1945 roku 14 października w obozie wojskowym w Marientalu na okupacji amerykańskiej pani Jadwiga poślubiła Władysława, z którym przeżyła 47 lat. Kolejne lata to czas poszukiwań wspólnie z mężem skrawka ziem, by stworzyć szczęśliwy i bezpieczny dom. Najpierw był Kwidzyn, potem przez 69 lat Gdańsk. Pani Jadwiga urodziła i wychowała czworo dzieci – Barbarę, Jerzego, Stanisława i Elżbietę. Były to lata tyleż piękne, co i trudne. Cały swój czas poświęciła dzieciom.
Rok 1992 i następne lata naznaczone były ciężkimi przeżyciami. W kwietniu 1992 r. zmarł ukochany mąż Władysław, a następnie odeszli: syn Stanisław, zięć Henryk, córka Barbara i syn Jerzy.
Od 2019 r. Pani Jadwiga mieszka w Chojnicach wraz z córką Elżbietą i jej mężem Markiem. Doczekała się ośmiorga wnucząt, 16 prawnucząt i jednej praprawnuczki.
Mimo nie zawsze łatwego życia, pani Jadwiga to pogodna osoba o wartościach, które były i są w Jej życiu po rodzinie najważniejsze – to Bóg, Honor i Ojczyzna. Gdy ktoś zapyta Panią Jadwigę co czuje kończąc 100 lat? Odpowiada, że przede wszystkim niedowierzanie, zdziwienie, ale również jakąś łaskę od Boga, że pozwolił Jej doczekać tych lat z pełną świadomością i sprawnością fizyczną.
Gratulujemy tak pięknej rocznicy urodzin i życzymy dalszych długich lat w zdrowiu i szczęściu! No i spełnienia marzenia o locie samolotem!
Podobne tematy:
Najnowsze:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS