Narciarz z Czech zasłabł na stoku w Istebnej. Nim przyjechało pogotowie doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia. Potem, już w karetce, jego serce zatrzymało się po raz drugi.
Pan Otmar mieszka we Frydku-Mistku. Wybrał się do Istebnej, żeby pojeździć na nartach. Po kilku zjazdach mężczyzna poczuł się źle. Zauważyli to funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, patrolujący stok. Przekazali mężczyznę pod opiekę ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. Zanim na miejsce przyjechała karetka pogotowia u pana Otmara doszło do nagłego zatrzymania krążenia (NZK). Ratownicy wykorzystali defibrylator, serce pacjenta podjęło pracę. Wezwano pogotowie. W trakcie transportu karetką do I Oddziału Kardiologii Inwazyjnej i Niewydolności Serca w Polsko-Amerykańskich Klinikach Serca w Ustroniu serce mężczyzny stanęło po raz drugi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS