Aspirant Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim, podała, że w dniu 22 września 2020 r. przyjęto zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mężczyznę, który miał grozić pozbawieniem życia prezydentowi miasta Jarosławowi Górczyńskiemu.
Mężczyzna, który kierował groźby pod adresem prezydenta, został dopiero po czterech dniach zatrzymany i zwolniony. To ostatnio temat numer jeden nie tylko w naszym regionie.
Dzwonił, a potem przyszedł
Jak się dowiedzieliśmy, młody mężczyzna po powrocie do kraju żądał przyznania lokalu socjalnego, ale spotkał się z uzasadnioną odmową. Przed wyjazdem jego matka zdała jedno mieszkanie i przez 5 lat nie przysługuje już im takie prawo.
Początek ciągu następujących po sobie zdarzeń miał miejsce wieczorem 19 września 2020 r. Mieszkaniec miasta zadzwonił do dyżurnego Straży Miejskiej mówiąc, że nie został przyjęty przez prezydenta miasta. Według komendanta Straży Miejskiej, Andrzeja Kaniewskiego, był wyraźnie pobudzony i agresywny.
-Wykrzykiwał do słuchawki groźne słowa, skierowane do prezydenta Jarosława Górczyńskiego –mówi komendant Andrzej Kaniewski. Z ich treści wynikało, że prezydentowi może grozić niebezpieczeństwo. Groził pozbawieniem życia.
Rozmowa telefoniczna została przeciągnięta, by mężczyzna został dokładnie rozpytany.
-Czuć było agresję w jego słowach –dodaje komendant Kaniewski. Padały kolejne słowa, które wskazywały, że życie prezydenta może być zagrożone. Były to słowa o możliwym ataku na prezydenta.
Mając na względzie sytuację w kraju i pamiętne wydarzenie z Gdańska, kiedy to został zabity przez nożownika prezydent Paweł Adamowicz, podjęto decyzję o powiadomieniu o tej sprawie prezydenta miasta oraz ostrowieckiej Komendy Policji.
W dniu 21 września 2020 r., ok. godz. 7.30, mężczyzna zjawił się pod Urzędem Miasta. Na miejscu była też Straż Miejska i Policja. Został wylegitymowany i przeszukany przez policjantów. Nie znaleziono przy nim żadnego niebezpiecznego narzędzia. Po pewnym czasie człowiek ten swobodnie oddalił się sprzed Urzędu Miasta.
Nożownik na scenie
Wszyscy mamy w pamięci niedawny zamach na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Komendant Andrzej Kaniewski także powołał się na pamięć o tamtych wydarzeniach.
W dniu zamachu prezydent Gdańska uczestniczył w uroczystościach charytatywnych związanych z 27. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z tej okazji Regionalne Centrum Wolontariatu w Gdańsku zorganizowało na Targu Węglowym koncert charytatywny „Gdańsk Dla Orkiestry”. Kilka minut przed godz. 20 prezydent Adamowicz wygłosił krótkie przemówienie, w którym podziękował wszystkim, którzy wsparli WOŚP. O godz. 20, gdy odliczano czas do zwyczajowego pokazu zimnych ogni, nazywanego „Światełkiem do nieba”, znajdujący się na scenie Stefan W. podbiegł do prezydenta i pchnął go trzykrotnie nożem.
Przerażające w tym wszystkim było to, że nikt nie zareagował na to, co działo się na scenie. Sprawca mógł więc wziąć do ręki jeden z mikrofonów i przemówić do publiczności. Dopiero po tym wystąpieniu został obezwładniony przez pracownika technicznego, a następnie przekazany ochroniarzom zabezpieczającym imprezę, którzy z kolei oddali go w ręce funkcjonariuszy policji.
Zawiadomienie na policji
Jarosław Górczyński zdecydował się złożyć zawiadomienie na policję. W dniu 22 września 2020 r. został w tej sprawie przesłuchany. Nagranie rozmowy z osobą, która kierowała groźby pod adresem prezydenta, w tym grożenie mu śmiercią, zostało zabezpieczone jako materiał dowodowy.
Zawiadomienie było konieczne, gdyż groźba karalna, a ewentualnie z tego przepisu może toczyć się postępowanie wyjaśniające, a potem śledztwo, tego właśnie wymaga.
Art. 190 brzmi: § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Groźba karalna może być wyrażona w dowolnej formie, jednak przepis nie wymaga, by sprawca miał faktycznie zamiar i możliwość popełnienia przestępstwa. Wystarczy, by groźba wzbudziła w pokrzywdzonym silny, uzasadniony lęk. Uzasadniona obawa to taka, która z dużym prawdopodobieństwem mogłaby pojawić się u przeciętnej osoby o podobnych do ofiary cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości, w podobnych okolicznościach.
Przestępstwo z art. 190 kk można popełnić jedynie umyślnie. To oznacza, że sprawca musi być świadomy tego, że wywołuje poczucie strachu u ofiary.
Zdecydowany ruch
22-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, który groził śmiercią Jarosławowi Górczyńskiemu, prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego, został zatrzymany przez policję i doprowadzony przed oblicze prokuratora.
–W dniu 23 września 2020 r. w tej sprawie zostało wszczęte dochodzenie z art. 190 par. 1 Kodeksu karnego, tj. o groźby karalne –mówi Prokurator Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim, Cezary Skalmierski. 22-latek został przesłuchany. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji połączonego z zakazem zbliżania się do prezydenta Jarosława Górczyńskiego.
Nie możemy pozostawać obojętni na jakiekolwiek przejawy agresji wobec kogokolwiek, w tym także na te, skierowane przeciwko przedstawicielom władz samorządowych. Powinniśmy więc reagować zawczasu, bo nigdy nie możemy być pewni tego, co może się w danym przypadku wydarzyć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS