31-latka i jej siedmioletnia córeczka zostali przewiezieni do szpitala w Zielonej Górze w ciężkim stanie. Trwa ich operacja. Rodzina z Siecieborzyc pod drzwiami znalazła rano paczkę. Gdy ją otwierano, pakunek wybuchł. Ucierpiał też trzyletni chłopczyk.
Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala w Zielonej Górze, do którego trafili poszkodowani, podaje, że matka oraz jej siedmioletnie dziecko są w stanie ciężkim, oboje są operowani. Trzyletni chłopiec jest w stanie dobrym.
Wypadek wydarzył się dziś rano, 19 grudnia, w domu jednorodzinnym w podżagańskiej wsi Sieciebiorzyce. Kobieta ok. godz. 7 zobaczyła paczkę, którą ktoś zostawił pod płotem. Wniosła ją do domu i zaczęła rozpakowywać. Uczestniczyły w tym jej dzieci – trzyletni synek i siedmioletnia córeczka. Paczka zawierała materiał wybuchowy, który eksplodował. Ranił matkę i dzieci.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS