Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia zajął się sprawą pacjentki, która trafiła do szpitala na kolejny etap leczenia naczyniaka mózgu. Kobieta, która przeszła zabieg i – dzień później niż pierwotnie planowano – została wybudzona z narkozy, zgłaszała bardzo silny ból głowy. Po tym, jak na głowie odkryła ranę, której pochodzenia ani ona, ani personel medyczny nie umieli wytłumaczyć, rozpoczęły się poszukiwania przyczyny powstania urazu.
Czytaj więcej
Pacjentka z naczyniakiem mózgu przeszła zabieg i straciła włosy. Szpital początkowo nie wiedział, co się stało
Nie obroniła się próba zdiagnozowania go jako krwiaka, ale ostatecznie uznano, że pacjentka opuści szpital bez zaleceń, co do pielęgnacji niechcianej pozabiegowej „pamiątki”. Po opuszczeniu placówki próbowała szukać wskazówek na własną rękę, jednak poczyniona przez dermatologa diagnoza, jakoby rana powstała na skutek uderzenia mechanicznego, również okazała się błędna. Poza tym w miejscu urazu kobiecie wypadły włosy, które później już nie odrosły. W konsekwencji bała się ona dalszych zabiegów w szpitalu, które musiała przejść w związku z leczeniem. Później, aby ukryć swoją bliznę, musiała zmienić sposób czesania się.
Jej sprawa trafiła więc do sądu, ale szpital zapewniał, że na żadnym etapie leczenia w … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS