A A+ A++

Afera, która wybuchła kilka miesięcy temu w Blizzardzie, zbiera żniwo nie tylko w świecie realnym, ale także w przełożeniu na wirtualne produkcje uznanego studia. Jedną z tych, które mocno cierpią, jest Overwatch (a także jego kontynuacja). Miesiąc temu okazało się, że sequel sieciowej strzelaniny stracił producenta wykonawczego, a samo studio musiało podjąć kroki w kwestii zmiany nazwy jednego z bohaterów.

Chodzi oczywiście o McCree, którego imię wymyślone zostało na cześć byłego projektanta Blizzard, Jessego McCree. Pracownik został jednak swego czasu zwolniony w związku z zarzutami o nękanie i dyskryminację, które pojawiły się w pozwie skierowanym w stronę Activision Blizzard. Już wtedy twórcy Overwatcha zapowiedzieli zmianę. Teraz wiemy jednak, iż już od 26 października (najbliższy wtorek), w grze pojawi się Cole Cassidy.

Co bardzo ciekawe, Blizzard, zamiast po prostu zmienić nazwę i zostawić temat, postanowił uzasadnić to fabularnie, wplatając intrygujący wątek o chęci ukrywania swojej przeszłości do historii bohatera. I choć fani są raczej przeciwni podjętej decyzji, zasłaniając się przyzwyczajeniami (co można oczywiście zrozumieć), to trzeba oddać twórcom, że nie idą na łatwiznę.

Warto dodać także, że przy okazji zmiany nazwy kowbojskiej postaci, Blizzard udostępnił taką opcję również graczom! Jeśli wybraliście zły BattleTag, albo zwyczajnie znudził Wam się przez minione pięć lat, to od wczoraj, aż do 5 listopada, możecie dokonać jednorazowej korekty! Jeśli więc wykorzystaliśmy już darmową możliwość, teraz dostajecie ją ponownie przez limitowany okres.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoczątki gier, które zapamiętamy na zawsze
Następny artykuł“Pycha jest wrogiem służby”. Oświadczenie I prezes Sądu Najwyższego