Rzeszowianin padł ofiarą oszustwa “na Monikę Olejnik”. Dobrowolnie zainwestował 1,5 tys. zł i stracił 26,5 tys. zł. Choć podał policji numery telefonów i nazwiska osób, które do niego dzwoniły i numery kont, na które pieniądze były wpłacone, prokuratura umorzyła śledztwo.
W maju tego roku rzeszowianin padł ofiarą oszustwa. – Przeczytałem, że Monika Olejnik zostanie wyrzucona z telewizji za to, że w programie Kuby Wojewódzkiego opowiadała o firmie, dzięki której zarobiła. Zachęcali: “Jeśli chcesz zostać bogaty, sprawdź”. Kliknąłem w link i do mnie zadzwonili – opowiadał “Wyborczej”.
Oszuści uwiarygadniają swoją działalność, powołując się na Monikę Olejnik
Link do artykułu, który go zainteresował, pojawił mu się na Facebooku. Strona wygląda na informacyjną, zamieszczone materiały dotyczyły tematów biznesowych. Zakładki były w języku angielskim. Tylko artykuł o znanej dziennikarce był po polsku. Były w nim błędy, ale nasz rozmówca ich nie dostrzegł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS