A A+ A++

W sprawie nagrań jakie dzisiaj opublikowano na portalu społecznościowym Facebook

Szanowni Państwo,

w związku z nagraniem, które ukazało się ostatnio w sieci i informacjami, jakoby szpital odmówił bez badań kobiecie rodzącej pomocy, należy wyjaśnić tę sytuację. Istnieją określone procedury, których w trosce o zdrowie Państwa musimy przestrzegać. Oddział Ginekologiczno-Położniczy jest zamknięty – nie prowadził żadnych przyjęć planowych, ze względu na pacjentkę zakażoną koronawirusem. Realizowane są jedynie przyjęcia pilne oraz zagrażające życiu i zdrowiu. Przyjęcie na oddział w tej sytuacji stanowiłoby narażenie zarówno dla matki, jak i jej nowo narodzonego dziecka, o czym personel informuje pacjentów na miejscu. Zaznaczamy, że lekarz upewnił się, że pacjentce nic nie grozi i może bezpiecznie udać się do innej placówki.

Osoba nagrywająca całe zdarzenie nie pozwoliła dojść do głosu lekarzowi, który zszedł na Szpitalny Oddział Ratunkowy z Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, sprawdzić w jakim stanie jest pacjentka i czy może jechać do innego szpitala. Upewnić się czy nie ma zagrożenia życia, bo tylko w takiej sytuacji, w przypadku zamkniętego oddziału, można byłoby przyjąć kobietę. Mężczyzna od razu wyjął telefon i zarzucił brak odpowiedniej reakcji. Po tym incydencie, kiedy wyłączył nagrywanie, lekarz spokojnie wykonał badanie upewniając się, że pacjentka może bezpiecznie przejechać do innej placówki, gdzie bez zagrożenia zarażeniem urodzi. Z reguły, w podobnych sytuacjach, kiedy kobiecie odchodzą wody i nie ma dolegliwości bólowych, dopiero po 12 godzinach podaje się antybiotyk, żeby zapobiec infekcji i czeka na skurcze czyli rozwinięcie akcji porodowej. Ponadto z relacji pacjentki wynika, iż miała umówioną wizytę porodu w jeden w łódzkich placówek medycznych.

Jest nam niezmiernie przykro, że zwłaszcza teraz, kiedy szpitale i medycy są w tak trudnej sytuacji muszą być jeszcze narażani na taką fale przykrych komentarzy. Poród to bardzo ważne wydarzenie w życiu kobiety i jej bliskich. Mamy nadzieje, że cała ta sytuacja wynika jedynie z nerwów jakie wtedy się pojawiają, zwłaszcza w dobie szalejącej pandemii, co jest oczywiście zrozumiałe. Dla wszystkich nas to ciężki i bardzo stresujący czas.

Z wyrazami szacunku

Prezes Zarządu Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Sp. z o. o. dr n. med. Wiesław Chudzik

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat Tarnów: ARiMR – Dopłaty 2020. Ruszyły wypłaty zaliczek
Następny artykułPosłanki KO o możliwym zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego: Barbarzyństwo