A A+ A++

Marszałek województwa był w poniedziałek (7 września) gościem podczas sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Przyjechał ze swoimi urzędnikami. Przedstawiali strategię rozwoju województwa na lata 2021-2027, ale głównym tematem dyskusji było, czy dalej ma działać wspólny ZIT dla Bydgoszczy i Torunia – razem z ich ościennymi gminami.

– Będę mocno bronił dobrowolności tego związku – mówił Bruski, ostro przeciwstawiając się treściom zawartym w strategii, której założenia przedstawił marszałek Całbecki.

Przypomnijmy: 4 maja prezydent Rafał Bruski złożył w Urzędzie Marszałkowskim wniosek o utworzenie ZIT, odrębnego dla Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego – obecnie tworzą one wspólny ZIT. Trzy tygodnie później poparła go rada miasta. – Nie ma śladu po tym w przedstawionej strategii rozwoju województwa – mówił dziś Bruski do Całbeckiego.

– Wspólny ZIT to sztuczny twór powstały pod przymusem. Mówię to wprost – stwierdził Bruski. – Panie marszałku liczę na refleksję po tym, co teraz powiem. Zadam także pytania, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź, choć może nie dzisiaj – powiedział prezydent Bydgoszczy.

Fragment prezentacji Rafała Bruskiego Urząd Miasta

Bruski analizował obecną strategię dla województwa. – Mając takie miasto jak Bydgoszcz, ewidentnego lidera regionu, trzeba dbać o jego rozwój. Natomiast ukrywa się w tym dokumencie potencjał Bydgoszczy. Jest w nim zdanie, które obraża moje miasto: Bydgoszcz i Toruń mają porównywalny wpływ na rozwój województwa. To nieprawda.

Zdaniem Bruskiego niedobra jest zawarta w strategii idea tworzenia wielu zadań i kierunków, bez konkretnych celów i sposobów ich osiągnięcia. – Ma także powstać około siedmiu nowych instytucji. – mówił Bruski, podając przykład Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kształcenia Kadr Medycznych w Toruniu.

– To bardzo wrażliwa kwestia między naszymi miastami. Czy Collegium Medicum nie da sobie rady z tym zadaniem? – dopytywał Bruski.

Prezydent Bydgoszczy podkreślał wiele nierówności w opisie Bydgoszczy i Torunia zawartych w strategii i podawał ich przykłady. – W tym dokumencie np. droga Toruń – Inowrocław jest rekomendowana, a trasa z Bydgoszczy do Inowrocławia już nie. To jeden z przykładów nierówności, przeciwko której będę protestował – mówił Bruski.

– Stosuje się uśrednianie i zabawę w chowanego, nie pokazując prawdziwego obrazu pozycji i sukcesów Bydgoszczy w skali województwa – analizował prezydent Bydgoszczy. Podał przykład opisywania sportu, w którym zaprezentowano informacje o sukcesach woj. kujawsko-pomorskiego, bez wyszczególnienia dominującej pozycji Bydgoszczy, np. na poziomie igrzysk olimpijskich.

– Tak wygląda strategia uśredniania w tym dokumencie, kiedy to wygodne – podkreślał Bruski – W części dokumentu poświęconej gospodarce nie ma śladu pozycji lidera Bydgoszczy w tym zakresie w regionie. To zabawa w chowanego, jak np. w opisie poświęconym międzynarodowym wydarzeniom kulturalnym. Słucha nas tu dyrektor Puto z Filharmonii Pomorskiej i chyba się zjeżył. Wśród wymienionych przykładów jest festiwal pamięci Andrzeja Zauchy, a nie ma śladu po znaczących festiwalach w filharmonii.

Bruski podkreślał, że na żadnej z 205 stron obecnej strategii nie ma także ani słowa o Stowarzyszeniu Metropolii Bydgoszcz – to związek 19 gmin, który ma być fundamentem odrębnego Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego. – Łączenie na siłę generuje konflikty, dlatego proponuję inne rozwiązanie, rzeczywiście łączące miasta, a nie wywołujące konflikty – mówił prezydent Bydgoszczy.

– Jest mi przykro, że podkreślał pan to, czego tam nie ma, a nie mówił, o tym, co tam jest zawarte. Oceniam, patrząc z perspektywy Bydgoszczy, że jest w dokumencie wiele projektów, które podkreślą jakość życia mieszkańców miasta – ripostował Całbecki.

Całbecki – strategia przyspieszenia

Pierwszym mówcą podczas poniedziałkowej sesji był marszałek. – Jesteśmy w największym mieście regionu, mieście o największym potencjale kulturowo-gospodarczym. Opracowanie strategii rozwoju województwa jest na etapie końcowym. Jesteśmy po konsultacjach. Napłynęło wiele głosów, także z ratusza bydgoskiego.

Ideą nowej strategii województwa na lata 2021-2027 ma być przyspieszenie. – Do tej pory równolegle rozwijaliśmy się w tempie mniej więcej podobnym jak inne regiony. Nowa strategia jest skoncentrowana na człowieku – mówił Całbecki.

– Chcę zapewnić, że jak do tej pory będziemy rozwijać politykę terytorialną zgodnie z interesami naszych partnerów. Wszędzie kierowaliśmy się zasadą dochodzenia do porozumienia między zainteresowanymi samorządami – dodał marszałek

Strategia dopuszcza wydzielenie dwóch obszarów dla Bydgoszczy i Torunia, jednak tylko w ramach wspólnego dla nich Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego.

Marszałkowscy urzędnicy podkreślali, że na 102 projekty w województwie w nowej strategii, aż 24 pośrednio lub bezpośrednio dotyczą Bydgoszczy. Wśród nich jest jednak np. budowa tramwaju metropolitalnego łączącego obie stolice województwa. Istniała także w poprzednim dokumencie i jest na etapie studiów, a Bruski podważał sensowność takiej inwestycji.

Fragment prezentacji urzędników marszałkaFragment prezentacji urzędników marszałka Urząd Marszałkowski

– Jeśli zsumujemy potencjały Bydgoszczy i Torunia, mieścimy się w granicach od 5. do 8. miejsca w kraju. Możemy wówczas konkurować – dodawali urzędnicy marszałka.

Czym jest ZIT, czyli MOF

ZIT, czyli Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to narzędzia, jakie daje Unia Europejska, aby wzmocnić miejskie obszary funkcjonalnie ze sobą powiązane. Idą za tym pieniądze. Pierwszy ZIT Bydgoszcz stworzyła wspólnie z Toruniem oraz sąsiednimi gminami w 2014 roku. Jednak, gdy w 2016 roku rząd rozważał propozycje tworzenie metropolii w oparciu o ZIT-y, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zaprotestował. Uważa, że prawdziwym obszarem funkcjonalnym dla Bydgoszczy nie jest Toruń, ale podbydgoskie gminy i chce z nimi ściślej współpracować. Zalążkiem bydgoskiego związku metropolitalnego jest Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz, do którego należą najważniejsi samorządowcy z 19 gmin leżących w strefie oddziaływania miasta Bydgoszcz – od Dąbrowy Chełmińskiej, po Mroczę, Żnin, Koronowo i Rojewo, gmin okalających Bydgoszcz.

W maju Bruski, ogłosił, że chce tworzyć ZIT tylko w ramach gmin tworzących Stowarzyszenia Metropolia Bydgoszcz – bez Torunia i gmin wokół tego miasta. Stawką jest samodzielne dzielenie ponad 100 mln euro. W maju radni przegłosowali stanowisko popierające taki projekt. Niemal w komplecie byli za utworzeniem samodzielnego ZIT – od głosu wstrzymał się tylko Krystian Frelichowski (PiS).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Chłopaku, nie rób z siebie p…”. Chamskie naklejki anty-LGBT na Biedronce
Następny artykułTimmermans na EKG 2020: Europa ma prawo do ochrony