Lawson wziął na siebie winę za wypchnięcie Bottasa z toru i pozbawienie kierowcy Saubera szansy na zdobycie pierwszych punktów w sezonie podczas niedzielnego GP Kataru.
Bottas, który po tym sezonie opuści Saubera nie zdołał jeszcze zapewnić sobie miejsca w pierwszej dziesiątce w żadnym z tegorocznych wyścigów, ale ulepszenie podłogi przed GP Las Vegas uczyniło zespół bardziej konkurencyjnym w końcowej fazie 2024 roku.
Zespołowy kolega Fina, Zhou Guanyu, który również opuści skład pod koniec sezonu, zajął ósme miejsce w Katarze, przypieczętowując pierwsze punkty Saubera. Bottas był w stanie awansować na 11. miejsce po tym jak się obrócił na pierwszym zakręcie po przygodzie z Lawsonem.
– To był po prostu mój błąd – przyznał po wyścigu kierowca RB i przeprosił Bottasa.
– Próbowałem rozgrzać opony po restarcie wyścigu i w połowie zakrętu zdałem sobie sprawę, że samochód zaczął się ślizgać w jego kierunku i byłem bliski uderzenia w niego. Próbowałem się zatrzymać, obróciłem samochód i nie wiem, czy się dotknęliśmy. Chyba tak, ale to była moja wina.
Bottas, który mówi o powrocie do Mercedesa w roli kierowcy rezerwowego, jest jedynym kierowcą, który wziął udział we wszystkich tegorocznych wyścigach i nie zdobył ani jednego punktu.
Fin ma nadzieję, że ostatnie ulepszenia pozwolą mu to zmienić w ostatniej rundzie w Abu Zabi, która zostanie rozegrana w ten weekend.
– Myślę, że w Katarze po prostu wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie – powiedział Bottas.
– Obrócił się i straciłem pozycję na torze. Przed wyścigiem zadecydowaliśmy, że ktokolwiek z nas będzie na czele, otrzyma wsparcie, a drugi zawodnik będzie wspierającym. To było jedyna taktyka jaka mogliśmy przygotować na ten wyścig.
– Liczyłem na przyzwoity wyścig, ale wyjazd samochodu bezpieczeństwa okazał się dla mnie dramatem. To wstyd, ponieważ byłem 11, a były szanse na punkty, ale oczywiście cieszę się, że przynajmniej Zhou zdobył dla zespołu kilka punktów.
– Każdy zasługuje przynajmniej na te kilka oczek. Nikt nie chce być tym zespołem, który nie zdobywa punktów, więc przynajmniej ta klątwa została zdjęta. Ale tak jak powiedziałem, nadal mam zero punktów, co powoduje, że nie czuję się z tym najlepiej.
– Został mi jeden wyścig i mam nadzieję, że w Abu Zabi uda się powalczyć choćby o symboliczny punkt – dodał.
W tym artykule
Piotr Furman
Formuła 1
Valtteri Bottas
Guanyu Zhou
Sauber
Zapisz się i dowiedz się jako pierwszy o innych wydarzeniach w tych tematach
Zapisz się do powiadomień
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS